"Pojednana rodzina przyczynia się do pojednania". Pod takim hasłem rozpoczęły się 25 listopada na Filipinach obchody „Tygodnia na rzecz pokoju".
Katolicy i muzułmanie wyspy Mindanao organizują go wspólnie począwszy od roku dwutysięcznego. Inicjatywę tę rozwija rada chrześcijańskich biskupów i muzułmańskich ulemów. Działa ona na rzecz pojednania wyznawców obu religii na południowych Filipinach, zamieszkiwanych obok chrześcijan również przez licznych muzułmanów. W ramach obchodów odbywają się liczne spotkania, manifestacje i kampanie na rzecz dialogu. Organizatorzy zabiegają o wznowienie negocjacji między rządem a separatystyczną partyzantką islamską, dążąca do oderwania Mindanao od Filipin – kraju w większości katolickiego. Poza południowymi Filipinami „Tydzień na rzecz pokoju” obchodzi się również w stołecznej Manili. W siedzibie parlamentu poświęcono tej tematyce specjalną wystawę fotografii. „Tydzień na rzecz pokoju” nie jest jedyną wspólną inicjatywą wyznawców islamu i chrześcijaństwa na objętych konfliktem terenach Filipin. Na wyspie Zamboanga, położonej na południe od Mindanao, chrześcijanie i muzułmanie otworzyli specjalny ośrodek dla dzieci z ubogich rodzin. Zapewnia się w nim bezpłatną opiekę lekarską oraz inne formy pomocy w zakresie rozwoju społecznego i kulturalnego. Ośrodek otwarto w ostatnich dniach zakończonego niedawno ramadanu – muzułmańskiego miesiąca postu. Inicjatywa ta może być dobrym przykładem współpracy chrześcijańsko-muzułmańskiej na rzecz dzieci. Papieska Rada do spraw Dialogu Międzyreligijnego zachęciła do niej w tegorocznym przesłaniu do muzułmanów na kończące ramadan święto Id al-Fitr. Wspomniany ośrodek jest jedną z licznych inicjatyw ruchu islamsko-chrześcijańskiego Silsilah, założonego na południowych Filipinach przez katolickiego misjonarza. Ruch zajmuje się formacją młodzieży, szerząc wartości dialogu i pokoju również za pośrednictwem mediów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.