Od dwóch dni w polskich mediach krąży informacja, że w Katowicach powstanie pierwsza kaplica. Informacja jest niedokładna. Jak jest naprawdę?
Arcybiskup Damian Zimoń: - Gdy dawniej projektowano górnicze osiedla, myślano o wszystkich potrzebach ludzi, także religijnych. Dlatego na Giszowcu czy Nikiszowcu kościoły są integralną częścią osady. Tak samo będzie w przypadku kaplicy na terenie Silesia City Center. Kaplica będzie łączyć tradycję z nowoczesnością. To pierwsze takie rozwiązanie w Polsce. - Kaplica, choć będzie częścią wielkomiejskiego centrum, nie będzie nachalnie eksponowana - mówią księża. Na kaplicę św. Barbary zaadaptowany zostanie budynek po maszynie wyciągowej, który sąsiaduje z wieżą szybową Georg (wieża będzie tarasem widokowym). Wszystkie koszty adaptacji pokryje TriGranit, węgierska firma, która finansuje budowę centrum. Kilka projektów trafiło już do komisji sztuki sakralnej przy katowickiej kurii. Dziś już wiadomo, że główne miejsce w kaplicy zajmie ołtarz świętej Barbary. Przed laty górnicy przynieśli go z likwidowanej kopalni Gottwald na przechowanie do parafii św. Jana i Pawła w katowickim Dębie. - Teraz Święta wróci do domu, na tereny po kopalni Gottwald - usłyszeliśmy w parafii św. Jana i Pawła, do której należeć też będzie nowa kaplica. Szczegóły porozumienia między węgierskimi inwestorami i katowicką Kurią Metropolitalną będą oficjalnie znane w środę. Ks. prof. Michał Czajkowski To świetny pomysł. Na Zachodzie, gdzie powstają centra wielkomiejskie, takie obiekty sakralne to normalna sprawa. Kościół musi być blisko ludzi, ich życia. Wiele lat temu uczestniczyłem w normalnej mszy świętej, którą ksiądz odprawiał w bloku, w dwóch czy trzech pokojach zaadaptowanych na kaplicę. Zresztą arcybiskup Zimoń wie najlepiej, co Śląskowi jest potrzebne. Osiedla pod kopułą św. Anny 100 lat temu stworzono w Katowicach nowe dzielnice. Efekty pracy ówczesnych architektów imponują do dziś. Na początku XX w. w lesie między Murckami a Janowem wyrosło osiedle Giszowiec. Kilka lat później w pobliżu zaczęto budować następne osiedle - Nikiszowiec. Osiedla różniły się od siebie wyglądem. Giszowieckie białe domki zatopione w zieleni kojarzą się do dziś z wioskami, a klinkierowa zabudowa Nikiszowca - z przemysłowym miastem. Osiedla były samowystarczalne: mieszkańcy mieli do swojej dyspozycji pralnie, łaźnie, magle i pasaże sklepów. Społeczność osiedli łączyły kościoły: w Nikiszowcu powstała perła neobaroku, kościół św. Anny. Jego kopuła górowała nad okolicą, stanowiąc ważną część urbanistycznej całości. Kościół powstał w 1910 r. m.in. z pieniędzy spółki Giesche, która budowała osiedla. Do końca drugiej wojny światowej modlili się w nim mieszkańcy i Giszowca, i Nikiszowca. Co to jest Silesia City Center? Takiego centrum jeszcze na Śląsku nie było. Silesia City Center ruszy dopiero za rok, ale już wiadomo, jak ma wyglądać. Będzie w nim miejsce na pasaż, kawiarnie, puby, kino, galerię sztuki, a nawet taras z ogrodem na dachu. Przy okazji tereny po starej kopalni Gottwald zmienią się w tętniące życiem centrum miasta. Na razie trwa budowa części handlowo-rozrywkowej, później dołączą do niej m.in. apartamenty mieszkalne, biura i hotele. Do końca roku zostanie podpisana umowa z głównym wykonawcą. Inwestycja będzie kosztować 600 mln euro. Za realizację projektu odpowiada węgierska firma TriGranit, specjalizująca się w budowie centrów, które wkomponowują się w krajobraz i klimat miejsca.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.