Reklama

Prymasowi na urodziny

W sobotę prymas Józef Glemp kończy 75 lat. Jest to wiek, w którym biskup rzymskokatolicki składa rezygnację z urzędu, a Papież przyjmuje ją, gdy uzna to za stosowne - przypomina Gazeta Wyborcza.

Reklama

Prymas niejedyny raz wtedy przyznawał się do winy: także np. w sprawie krzyży na oświęcimskim żwirowisku, kiedy to najpierw poparł akcję Kazimierza Świtonia, potem przyznał, że źle ocenił sytuację. Przedtem, w 1989 r., dziwny był jego komentarz do prowokacji rabina Weissa pod klasztorem oświęcimskim (sugerował niemal chęć zabójstwa zakonnic), ale potem był maj roku 2001, pokorne nabożeństwo z udziałem większości Episkopatu w rocznicę mordu w Jedwabnem. Stosunek do naszej konstytucji: najpierw bardzo ostre słowa w maju 1997: "Czy w nowej konstytucji Bóg ma dzielić miejsce z nie-Bogiem", potem w tym samym miesiącu: "Jest konstytucja, którą jakoś udało się sklecić. Taka część Polaków ją akceptuje i trzeba będzie na tej bazie pracować". Stosunek do Unii Europejskiej: ewolucja. Najpierw sceptycyzm, ostrzeżenia. Sierpień 1995: "Są dwa sposoby wejścia biedniejszego do grona bogatych. Pierwszy - gdy biedny zaimponuje swoim charakterem, pracowitością i osobowością. Drugi - to wyzbycie się charakteru, swego ubrania, swego stylu życia, przebrania się w obowiązujący frak lub dżinsy i naśladowania wszystkiego, co czyni bogaty. Sprawa nie jest wcale teoretyczna, trzeba ją widzieć w kategoriach walki o niepodległość. Nie może teraz ugrzęznąć w zabiegach o uzwierzęcenie człowieka poprzez zapewnienie mu jedynie łatwej pracy, dobrego jadła, rozrywki i seksu". Potem grudzień 2001: "Nie mamy się czego obawiać. Polska jest jednym z krajów, które mają najsilniejszą tożsamość narodową i to dzięki wierze i tradycji. Przez wejście do Unii stracimy jedynie naszą złotówkę, ale nie stracimy tożsamości. Z drugiej strony, nie dziwię się eurosceptykom. Bardzo dobrze, jeśli wyszukują trudności, o ile nie są one sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Nie można natomiast zgodzić się z poglądami, które mogą doprowadzić do izolacji Polski". Dalej interpretacja własnej dawnej postawy: "Nigdy nie byłem przeciwny wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej! Mogłem mieć tylko zastrzeżenia co do form". I luty 2003: "Wierzę, że taka jest wola Boża, że Bóg chce, abyśmy weszli do wspólnej Europy". Zdarzają się Prymasowi liczne niezręczności. Zdarza się styl, jak było widać w pierwszej wypowiedzi o Unii, daleki od umiaru koniecznego w wypowiedziach na urzędzie tak wysokim jak stanowisko, które kiedyś było niemal równe królewskiemu ("interrex"), które było zajmowane przez przywódcę narodu kard. Wyszyńskiego. Ale czasem też Prymas błyska miłym dowcipem albo słowem bardzo serdecznym. Stosunki "Gazety" z Prymasem były różne, polemizowaliśmy i byliśmy krytykowani, tym serdeczniej życzymy teraz dalszych długich i szczęśliwych lat.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
2°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama