Reklama

Buttiglione na KUL: Ideologiczna inkwizycja w Europie

Parlament Europejski wprowadził nową, ideologiczną inkwizycję - powiedział prof. Rocco Buttiglione w wykładzie wygłoszonym 12 stycznia na KUL. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl

Reklama

Czym innym jest niedyskryminowanie osób homoseksualnych jako osób, a czym innym stworzenie uprzywilejowanych warunków dla homoseksualizmu jako stylu życia. Potwierdzenie faktu, że w tej materii Parlament Europejski nie ma żadnych uprawnień, stanowiłoby właściwą odpowiedź kulturową i polityczną na wyzwanie, które zostało rzucone. Jeśli ktoś natomiast sądzi, że prawo do decydowania o samym sednie tożsamości narodowej należy odstąpić Brukseli, niech weźmie na siebie odpowiedzialność i nich zagłosuje w parlamencie przeciw propozycji deklaracji, która potwierdza tę zasadę. Naród wyda swój osąd podczas następnych wyborów. W tym miejscu trzeba postawić trzecie pytanie: Czy Europa, która się boi lub wstydzi wymienienia w preambule swojej Konstytucji imienia Boga, Europa, która chce dyskryminować chrześcijan, redukując ich do obywateli drugiej kategorii, Europa, która zmierza do łagodnego samobójstwa i która jest tak zaślepiona nienawiścią do siebie samej, że uważa za nieprzyjaciół tych, którzy chcieliby ją ocalić - czy ta Europa jest jeszcze naszą Europą? Czy pozostawanie w takiej Unii ma jeszcze sens? Pytania te są uzasadnione i bardziej niż ktokolwiek inny potrafię zrozumieć gniew i oburzenie, z jakich się rodzą. Szczerze i otwarcie muszę jednak powiedzieć, że poddanie się zgorzknieniu i wycofanie się z walki, w której chodzi o duszę Europy, byłoby błędem. Prosta prawda jest taka: my jesteśmy Europą - Europą jest Polska, Europą są Włochy. Nie istnieje inna Europa, w której moglibyśmy doświadczać naszej narodowej tożsamości. Jeśli ten statek, jakim jest Europa, miałby zatonąć, to nikt z nas nie ma do dyspozycji łodzi ratunkowych. A z drugiej strony: czy możemy powiedzieć, że któreś z naszych państw - Polska lub Włochy - jest odporne na tę chorobę, jaką jest nihilizm, na którą cierpi Europa? Nie, nasz los jest wspólny, wspólna jest nasza choroba, a zatem i lekarstwo może być tylko wspólne. Dramatyczne pytania, które postawiłem, powinny raczej przypomnieć nam o tym, że Europa, którą budujemy, nie jest rajem na ziemi, lecz miejscem walki. Oczywiście, nie jest to nasza Europa, ale nie jest to też "ich" Europa, o ile będziemy potrafili wytrwale walczyć pomimo porażek i bez popadania w nadmierny entuzjazm po zwycięstwach. Ta walka będzie długa i nie wiem, czy ją wygramy. Cywilizacje, które przez wieki dominowały, w końcu zanikły; również Jezusowa obietnica ostatecznego zwycięstwa wiary dotyczy chrześcijaństwa, ale niekoniecznie odnosi się do europejskiej i zachodniej cywilizacji chrześcijańskiej. Pewne jest to, że nasi przeciwnicy nie mogą wygrać. Ich projekt nie jest projektem budowy innej Europy. Jest to raczej projekt zniszczenia tej jedynej Europy, jaka istnieje.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
wiecej »

Reklama