Reklama

Buttiglione na KUL: Ideologiczna inkwizycja w Europie

Parlament Europejski wprowadził nową, ideologiczną inkwizycję - powiedział prof. Rocco Buttiglione w wykładzie wygłoszonym 12 stycznia na KUL. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl

Reklama

Powiedziałem, że Parlament wziął na siebie poważną odpowiedzialność działania sprzecznego z Konstytucją, gdyż przypisał sobie prawo, którego nie posiada, i ustanowił nową ideologiczną inkwizycję. W rzeczywistości sprawy potoczyły się jeszcze inaczej. Grupy, które być może posiadały większość w Parlamencie, zagroziły, że jeśli nie zrezygnuję z kandydowania, to nie udzielą wotum zaufania Komisji Europejskiej. Głosowanie jednak nie odbyło się. Zrezygnowałem, aby uniknąć zastosowania powyższej zasady. Po mojej dymisji problem pozostaje otwarty. Musi się on stać przedmiotem zmagań kulturowych i politycznych w najbliższych latach, po to, aby określić, jakiej Europy rzeczywiście chcemy. W chwili podejmowania decyzji przypomniałem sobie o małej książeczce profesora tego Uniwersytetu, ks. Tadeusza Stycznia. Pierwotnie był to wykład, który usłyszałem na Meetingu Ruchu Comunione e Liberazione w Rimini. Jego bohaterem był Jan Kowalski - jeden z wielu więźniów sumienia, przetrzymywanych w więzieniach czy miejscach internowania przez reżim generała Jaruzelskiego, którym proponowano wolność pod warunkiem, że podpiszą deklarację lojalności wobec reżimu. Ks. Styczeń wyjaśniał, że powiedzenie nieprawdy w celu odzyskania wolności równa się upokorzeniu i zranieniu własnej wolności. Tym bowiem, czego w rzeczywistości boi się władza, jest siła prawdy. Jeśli jednak uczynimy z prawdy towar wymiany, jeśli uznamy, że możemy ją zdradzić dla własnej korzyści, to tym samym rezygnujemy z siły prawdy. Czy możemy się jeszcze do niej odwoływać, jeśli nie uznajemy jej w praktyce, uznając jedynie logikę przemocy, a w każdym razie w swoim działaniu poddajemy się raczej logice przemocy niż sile prawdy? Przypomniałem sobie również szkockiego męczennika z XVII wieku - księcia Gordona. Kiedy w zamian za zaparcie się wiary zaproponowano mu życie i wolność, książę Gordon odpowiedział: "Łatwiej jest oddzielić moją głowę od mego ciała, niż moje serce od mego Pana". Dobrze jednak wiedziałem, że nie mogę się porównywać ani z księciem Gordonem, ani nawet z Janem Kowalskim. Tym, którzy zachęcali mnie do zmiany moich poglądów, powiedziałem wówczas: "Łatwiej jest oderwać moje siedzenie od mego fotela, niż moje serce od mego Pana". Tylko Bóg wie, czy potrafiłbym oddać moją głowę za Pana. Mam nadzieję, że tak, ale wolałbym nie być wystawiany na próbę. Miałem natomiast dość siły, aby zrezygnować z fotela w Komisji Europejskiej. Są rzeczy ważniejsze od członkostwa w Komisji, a wśród nich na pierwszym miejscu znajdują się wiara i sumienie.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
wiecej »

Reklama