Reklama

KUL: Media - szczęście czy zagrożenie?

Uzależnienie od mediów jest faktem, ale to nie media są wszystkiemu winne - mówili uczestnicy konferencji naukowej "Media - szczęście czy zagrożenie?" 13 stycznia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Reklama

Bp Adam Lepa podkreślał, że o tym zjawisku trzeba więcej mówić, badać je i prowadzić profilaktykę, począwszy od szkoły. Prezes Telewizji Polskiej Jan Dworak przypominał o szczególnej roli telewizji publicznej w edukacji dzieci i młodzieży, a abp Józef Życiński wskazywał na pozytywną rolę mediów, jako nośnika informacji i historycznej prawdy. Według bp. Adama Lepy, członka Europejskiego Komitetu Biskupów ds. Mediów oraz Rady Episkopatu Polski ds. środków społecznego przekazu, obecnie w Polsce jest ok. 2 milionów osób uzależnionych od mediów elektronicznych i odtwarzających. - Mamy do czynienia z "epoką uwodzenia", samo zaś uzależnienie staje się groźną postacią współczesnego niewolnictwa - stwierdził. Prelegent podkreślił, że mówiąc o przyczynach, nie można całej odpowiedzialności zrzucić na media. Wyjaśnił, że głównym współsprawcą tego zagrożenia jest sam użytkownik mediów, a u podstaw uzależnienia leży wiele czynników m.in. psychika człowieka - który z natury woli szukać przyjemności a unikać cierpienia - ale też stała tendencja do uciekania przed problemami życiowymi. Zdaniem bp. Lepy, czynnikiem ułatwiającym uzależnienie są wpływy cywilizacji konsumpcji i cywilizacji obrazu, a przyspiesza ten proces naczelne hasło mediów, głoszące, że życie człowieka powinno być łatwe, lekkie i przyjemne. Jego zdaniem, najbardziej widoczne skutki uzależnienia od mediów odnoszą się do sfery społecznej - to osłabienie więzi międzyludzkich, obniżenie odpowiedzialności i bierność. Jednak cierpi też rozwój osobowy człowieka, bo następuje stępienie wrażliwości na ludzką krzywdę, co prowadzi do obojętności. Bp Lepa wymieniał także inne skutki: zagubienie proporcji w odniesieniu do świata wartości, ograniczenie kreatywności, rezygnację z kultury wysokiej na rzecz kultury popularnej. Podkreślił też, że specjaliści mówią już o jednostkach chorobowych, które pojawiają się w następstwie uzależnienia od Internetu. - O uzależnieniu od mediów trzeba dziś mówić głośno i z przekonaniem, niekiedy bijąc na alarm - stwierdził mówca. - Trzeba podjąć się szeroko zakrojonych badań nad tym zjawiskiem. W ramach wychowania do mediów należy uwzględnić problematykę uzależnień od mediów, informując o strategiach ich przezwyciężania - dodał. Zaznaczył też konieczność kształtowania dwóch najważniejszych postaw: krytycznego odbioru i selektywnego odbioru. - Coraz częściej mówi się o tym, że bez pewnych elementów ascezy wprowadzonych do wychowania nie da się osiągnąć postawy selektywnego odbioru mediów - stwierdził. Zdaniem bp. Lepy, w myśl zasady, iż do telewizji wychowuje najlepiej telewizja, należałoby oczekiwać, że także w odniesieniu do uzależnienia od telewizji, ona sama będzie najskuteczniej dokonywać terapii. Przyznał jednak, że opinie na ten temat ze strony mediów są sceptyczne.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama