Gremialnym wyciem kilkadziesiąt starszych osób przywitało wczoraj w gmachu sądu artystkę Dorotę Nieznalską. Potem przez kilka godzin grupa modliła się i śpiewała pieśni religijne - donosi Dziennik Bałtycki.
Na drugą rozprawę przeciwko Nieznalskiej stawiła się rekordowa liczba widzów - około stu osób. Niemal kompletnie zablokowali część budynku sądu. Nie było wątpliwości, że to przeciwnicy Nieznalskiej. Zaczepiali artystkę, głośno wyrażali swoje niezadowolenie z jej postawy. Między nimi a kilkorgiem zwolenników artystki doszło do przepychanki. Kiedy młodzi ludzie wyciągnęli karteczki z napisami "Tak dla wolności sztuki", "Nie dla happeningów LPR w galeriach", tłum zareagował agresją. Dwaj mężczyźni z długimi włosami zostali głośno wyzwani od pedałów. Nie lepiej działo się na sali sądowej, na której zmieściła się tylko część chcących uczestniczyć w procesie widzów. Starsi ludzie zaczęli głośno wyć, kiedy artystka, w policyjnej asyście, weszła na salę sądową. Sędzia Marcin Kradziecki musiał ich uciszać uderzając ręką w sędziowski stół. To jednak tylko na kilkanaście minut ostudziło zapał publiczności do manifestowania swoich poglądów. Gdy Nieznalska zaczęła odpowiadać na pytania swego obrońcy, dwie kobiety wyciągnęły w jej kierunku małe krucyfiksy. Sędzia Kradziecki musiał interweniować po raz kolejny - nakazał kobietom wyjść z sali. Wówczas jedna z nich wymierzyła krzyż w kierunku sędziego i zrobiła mu zdjęcie - sędzia kazał zatrzymać kobietę. W tym czasie kilkadziesiąt osób, które nie zdołały wejść na salę sądową, rozpoczęło na korytarzu modły. Na przemian odmawiały "Zdrowaś Mario" i śpiewały "Boże coś Polskę". Słysząc to, sędzia przerwał na kilka minut proces i wezwał policję sądową, by uciszyła zgromadzonych. Po kilkugodzinnej rozprawie, gdy Nieznalska chciała opuścić sąd, policjanci musieli otoczyć ją kordonem, by ustrzec przed atakami krewkich staruszków. Przypomnijmy, że jej proces toczy się ponownie. W kwietniu ub.r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił wyrok sześciu miesięcy ograniczenia wolności. Poszło o instalację, którą artystka wystawiła w jednej z gdańskich galerii przed trzema laty. Jej elementem był krzyż i umieszczone na nim zdjęcie męskich genitaliów. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa obrazy uczuć religijnych złożyli działacze Ligi Polskich Rodzin.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.