Jan Paweł II ograniczy swój udział w spotkaniach z wiernymi do pozdrowień i błogosławieństwa - twierdzi watykanista, Marco Politi. Papież ma bowiem poważne problemy z oddychaniem - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Politi napisał na łamach rzymskiej gazety "La Repubblica", że taki scenariusz może obowiązywać przez następne miesiące, bo - jak podkreślił - papież ma bardzo poważne problemy z oddychaniem. Zdaniem Politiego, teraz, gdy minęło już zapalenie krtani i tchawicy, współpracownicy Jana Pawła II muszą stawić czoło problemom, związanym z postępem choroby Parkinsona, której rezultatem jest usztywnienie mięśni układu oddechowego. "Z im większym wysiłkiem papież oddycha, tym większe jest to obciążenie dla serca" - zauważył Politi. Dlatego jego zdaniem, wszystko wskazuje na to, że kolejne spotkania Jana Pawła II z wiernymi, przede wszystkim zaś modlitwy Anioł Pański, będą miały taki przebieg, jak w ostatnią niedzielę. Papież będzie tylko błogosławił i pozdrawiał, zaś lekturę tekstów powierzy już na stałe arcybiskupowi Leonardo Sandriemu. Prawdziwą próbą papieskich sił - konkluduje "La Repubblica"- będą uroczystości wielkanocne.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.