Niedawne akty przemocy wobec chrześcijan w Indiach są wynikiem "planu kierowanego przez grupy fundamentalistów hinduskich" - uważa bp Percival Fernandez, sekretarz generalny Konferencji Biskupów Katolickich Indii.
W wywiadzie dla włoskiej agencji misyjnej AsiaNews skomentował on nasilające się w ostatnich dniach w całym kraju ataki na miejscowych chrześcijan różnych wyznań. 30 stycznia w mieście Lucknow - stolicy północnoindyjskiego stanu Uttar Pradesz, banda zwolenników Bajarang Dal, jednej z najskrajniejszych grup hinduistycznych, przerwała spotkanie modlitewne. 3 lutego w diecezji Amravati (stan Maharasztra w środkowej części kraju) miejscowy kapłan hinduistyczny zagroził, że doprowadzi siłą do ponownego przejścia na hinduizm członków plemienia Adivasi z wioski Rajura, którzy niedawno przyjęli wiarę katolicką. 11 bm. znaleziono zwłoki zamordowanego pastora ewangelickiego w mieście Karnataka a 13 bm. w stanie Kerala na południu kraju aktywiści fundamentalistycznego ugrupowania RSS (zbrojna przybudówka nacjonalistycznej Bharatiya Janata Party - BJP) ciężko pobili 6 studentów ewangelickiego seminarium duchownego. I wreszcie 14 bm. salezjanin o. Luciano Colussi, wikariusz generalny diecezji Krisznagar trafił do aresztu bez podania powodów. "W praktyce wszystkich tych aktów przemocy wobec chrześcijan dokonują grupy fundamentalistów" - stwierdził bp Fernandez. Przypomniawszy, że chrześcijaństwo wielokrotnie było przedmiotem prześladowań przez całą swą historię, wyraził przekonanie, że "zmusza to do myślenia, że dzieje się tak nie tylko w naszym kraju, jakkolwiek trudno by nam było w to uwierzyć". Na pytanie, czy bezpieczeństwo mniejszości religijnych wzrosło od kiedy BJP straciła władzę (na początku ub.r.), biskup odparł: "Myślę, że rząd centralny, który został wybrany, czuje się odpowiedzialny za to, aby pomagać całej ludności żyć jak bracia na naszej pięknej ziemi". Wezwał chrześcijan do "większego wzajemnego szacunku oraz do życia w miłości i harmonii, tak aby odzwierciedlało to coraz bardziej orędzie miłości i pokoju, zawarte w Ewangelii". "W ten sposób będzie także mniej podobnych wypadków" - dodał.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.