Fakt, że w rozważaniach składających się na najnowszą książkę Jana Pawła II "Pamięć i tożsamość" znajduje się również jego osobista refleksja o zamachu z 13 maja 1981, świadczy o tym, że wydarzenie to miało przełomowe znaczenie dla pontyfikatu. Do takiego wniosku doszedł włoski watykanista Giancarlo Zizola, recenzując książkę na łamach dziennika "Il Sole-24 Ore".
"Najbardziej znamienna dla tego dziennika duchowego papieża jest, moim zdaniem, nie wspomnienie 13 maja 1981 (...), lecz postrzeganie tego wydarzenia jako progu, który papież wtedy osiągnął, a nawet przekroczył" - pisze publicysta. Po czym konkluduje: "Kongregacja Nauki Wiary zezwoliła na rewizję trzeciej tajemnicy fatimskiej w tym, co dotyczy tajemnicy papieża i która jest sednem tej książki. Można w niej wyczuć przekonanie, że wypełnił on - jako człowiek, jako Polak, jako papież - mesjanistyczne plany Boże wobec ludzkości". "Stąd bierze się też jego determinacja, by pokonywać granice własnego cierpienia w przekonaniu, że przez jego krzyż sam Bóg może przemawiać do ludzi" - podkreślił na zakończenie włoski dziennikarz.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.