Katolicy w Rosji nie mają szans na odzyskanie należących niegdyś do nich świątyń, a które zostały sprywatyzowane przed uchwaleniem ustawy, uniemożliwiającej taką procedurę.
Oświadczenie takie złożyła kierowniczka wydziału w Departamencie Stosunków Majątkowych i Ziemskich Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego Rosji Olga Sokołowa w odpowiedzi na pytanie metropolity w Moskwie abp Tadeusza Kondrusiewicza. - Oznajmiono nam, że wszystko jest już stracone - powiedział metropolita po posiedzeniu Komisji ds. Stowarzyszeń Religijnych przy Rządzie Federacji w Moskwie 18 lutego, na którym omawiano m.in. sprawy majątkowe Kościołów. Brak prawnych perspektyw zwrotu świątyń, sprywatyzowanych na początku lat dziewięćdziesiątych katolicy rosyjscy odczuli na własnej skórze, przegrawszy kilka procesów sądowych w sprawie odzyskania moskiewskiej świątyni św. Piotra i Pawła w Moskwie. Ośrodek Informacyjny Konferencji Biskupów Katolickich Rosji stwierdził, że podobne problemy występują w Wołogdzie, gdzie w sprywatyzowanym kościele mieści się restauracja, jak również w wielu innych miastach.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.