Nie ma ani dokumentów Stolicy Apostolskiej zachęcających do przyjmowania Komunii św. na rękę, ani też tego zabraniających - napisał ks. dr Bartosz Adamczewsk w liscie, ktory opublikowała Rzeczpospolita.
Najnowsza instrukcja watykańska Redemptionis Sacramentum zawiera natomiast wskazania na ten temat: "Przy udzielaniu komunii świętej należy pamiętać, że święci szafarze nie mogą odmówić sakramentów tym, którzy właściwie o nie proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie zabrania im ich przyjmowania. Dlatego każdy ochrzczony katolik, któremu prawo tego nie zabrania, powinien być dopuszczony do komunii świętej. W związku z tym nie wolno odmawiać komunii świętej nikomu z wiernych tylko dlatego, że na przykład chce ją przyjąć klęcząc lub na stojąco. Chociaż każdy wierny zawsze ma prawo według swego uznania przyjąć komunię świętą do ust, jeśli ktoś chce ją przyjąć na rękę, w regionach, gdzie konferencja biskupów, za zgodą Stolicy Apostolskiej, na to zezwala, należy mu podać konsekrowaną hostię. Ze szczególną troską trzeba jednak czuwać, aby natychmiast na oczach szafarza ją spożył, aby nikt nie odszedł, niosąc w ręku postacie eucharystyczne. Jeśli mogłoby zachodzić niebezpieczeństwo profanacji, nie należy udzielać wiernym komunii świętej na rękę" (RS 91n). Decyzja należy zatem do Konferencji Episkopatu i przyjmującego. Wykluczyć należy jedynie niebezpieczeństwo profanacji, co ks. prymas zastrzegł trzema klauzulami (dojrzałości, miłości i gestu). Duszpasterze powinni nad tym czuwać - podobnie jak przy udzielaniu komunii św. do ust. Nie ma natomiast w aktualnym Magisterium Kościoła innych argumentów przeciw udzielaniu komunii św. na rękę (rzekoma większa pobożność, prawdziwa doktryna itp.). W całej sprawie nie chodzi więc o nowinkarskie wprowadzanie czegoś z Zachodu, ale o generalną zgodę Stolicy Apostolskiej na udzielanie komunii św. wszystkim odpowiednio przygotowanym (rozumiejącym godność sakramentu) katolikom, którym prawo tego nie zabrania, niezależnie od ich konkretnej postawy ciała lub gestu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.