W programie najbliższego zebrania Episkopatu nie ma punktu dotyczącego Radia Maryja - poinformował KAI rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch.
Z apelem o zmianę sposobu funkcjonowania Radia Maryja zwrócił się do Episkopatu Polski Lech Wałęsa. Najbliższe zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski odbędzie się 8 i 9 marca w Warszawie, brak w jego oficjalnym programie sprawy toruńskiej rozgłośni nie oznacza, że biskupi nie mogą się nią zająć. Z sondy przeprowadzonej przez KAI wynika, że wśród biskupów istnieje wola podjęcia tego tematu. Pytany przez KAI, czy Episkopat podejmie na marcowym zebraniu apel prezydenta Lecha Wałęsy, ks. Kloch powiedział: - W programie najbliższego zebrania plenarnego KEP nie ma żadnego punktu, który dotyczyłby Radia Maryja. Jednocześnie zwrócił uwagę, że istnieje powołany przez Episkopat Zespół Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja, który od 3 lat wypracowuje kolejne propozycje dotyczące odniesienia Konferencji Episkopatu do tej rozgłośni. Jednak program marcowego zebrania plenarnego nie przewiduje relacji z prac tego Zespołu. Na pytanie czy istnieje jeszcze możliwość wprowadzenia sprawy Radia Maryja do porządku obrad, rzecznik Episkopatu stwierdził, że trudno mu jest przepowiadać przyszłość. Poinformował przy tym, że w czasie zebrania biskupi ogłoszą "Normy Konferencji Episkopatu Polski dotyczące występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych". Normy te zatwierdziła watykańska Kongregacje ds. Biskupów. Zdaniem ks. Klocha normy te "przyczynią się do uporządkowania zagadnień związanych z mediami katolickimi w Polsce, także w odniesieniu do Radia Maryja". Jednak według ks. Klocha ogłoszenie tego dokumentu nie oznacza, że biskupi zajmą się Radiem Maryja. Członkowie Zespołu Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja w rozmowie z KAI podkreślali, że biskupi powinni zająć się na najbliższym zebraniu plenarnym problemami, o których w liście do biskupów pisał Lech Wałęsa. - Sprawa Radia Maryja nabrzmiała do tego stopnia, że tym problemem powinni zająć się biskupi - ocenił metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski. - To wielkie wyzwanie dla biskupów, ale powinniśmy, kierując się dobrem Kościoła zastanowić się, co zrobić, aby unormować działalność toruńskiej rozgłośni. Jeżeli były prezydent dostrzega problem, związany z Radiem Maryja, nie można jego głosu lekceważyć - powiedział arcybiskup. Według innego członka Zespołu, biskupa płockiego Stanisława Wielgusa, w konflikcie Lecha Wałęsy z Radiem Maryja obie strony popełniły błędy: - Toruńska rozgłośnia prowadzona przez o. Rydzyka zaprosiła gości, którzy "ekstremalnie i nie do końca prawdziwie wypowiadali się o różnych kwestiach", natomiast były prezydent "zareagował zbyt mocno, zbyt nerwowo". Z kolei Prymas Polski kard. Józef Glemp stwierdził: - Jeśli autorem jest Lech Wałęsa, to trzeba się temu listowi przyjrzeć. Żadnych wątpliwości, że biskupi powinni zająć się problemem Radia Maryja, nie ma metropolita gdański Tadeusz Gocłowski: - Nie można spychologicznie traktować tego tematu, a to trochę nam groziło w ciągu ostatnich kilku lat - powiedział w Polskim Radiu. W przekazanym 23 lutego mediom "Liście otwartym do Biskupów i Wiernych Kościoła katolickiego w Polsce" Lech Wałęsa napisał, że Radio Maryja zagraża polskiej demokracji i obrazowi Kościoła polskiego w świecie. B. prezydent apeluje do biskupów, aby spowodowali zmiany w funkcjonowaniu rozgłośni. Od Krajowej Rady Radiofonii i telewizji domaga się "wszczęcia procedury pozbawienia Radia Maryja statusu nadawcy społecznego". Wałęsa pisze, że "obecność w programach wątków antysemickich i ksenofobicznych, seanse nienawiści, instrumentalne traktowanie nauczania i osoby Ojca Świętego, stoją w sprzeczności z chrześcijańskim systemem wartości". Stwierdził też, że czas, aby rezultaty zatroskania biskupów o Radio Maryja przełożyły się na zmiany w funkcjonowaniu rozgłośni.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.