Młodzieży jest potrzebna obrona przed nachalnym nagabywaniem, molestowaniem seksedukacją, a nie edukacja seksualna - uważa bp Stanisław Stefanek, przewodniczący Rady ds. Rodziny KEP.
W środę 16 marca prof. Zbigniew Izdebski ogłosił wyniki międzynarodowych badań przeprowadzonych wśród polskiej młodzieży, które jego zdaniem ukazują potrzebę wprowadzenia edukacji seksualnej. Metoda przeprowadzenia badań, zwłaszcza pytania zawarte w ankiecie wypełnianej przez uczniów, były oprotestowane przez rodziców, nauczycieli i wielu wybitnych pedagogów. Bp Stefanek powiedział KAI, że w wyniku protestów udało się wyprosić prof. Izdebskiego z kilku szkół i nie doszło tam do przeprowadzenia badań. Jednak znanemu seksuologowi udało się rozprowadzić ankiety w innych szkołach. Badania odbywały się pod tytułem "Młodzież o sobie. Opinie, postawy i zachowania młodzieży wobec ważnych spraw życiowych". - Dla mnie nie ulega wątpliwości, że są to badania robione nie tyle po to, by wiedzieć co sądzi młodzież o sobie, ile po to, by prof. Izdebski mógł wdrożyć następne elementy z góry przewidzianego planu sprowokowania młodzieży do wczesnego współżycia - powiedział bp Stefanek. Jego zdaniem, to nie są ani naukowe badania, ani nawet badania ogólnospołeczne, jak te przeprowadzane przy kampaniach wyborczych. - Mam poważne wątpliwości co do uczciwości samych metod naukowych, opieram się na opiniach ludzi, którzy recenzowali projekty prof. Izdebskiego - powiedział biskup. - Jest to indoktrynacja albo propaganda, nie nauka - dodał. Bp Stefanek zwrócił uwagę, że w okresie Wielkiego Postu duszpasterze w ramach rekolekcji rozmawiają z młodzieżą, która opowiada w jaki sposób jest nagabywana, nawet molestowana, zwłaszcza przez wielkie koncerny posiadające kolorowe czasopisma. - Wiemy jakie są potrzeby młodzieży, ale nie potrzebuje ona edukacji seksualnej, tylko obrony przed tym nachalnym molestowaniem seksedukacją, która niszczy psychikę młodego człowieka - uważa biskup. - Jeśli się kogoś uderzy, a potem pośle się po lekarza, żeby zbadał, czy jest mu potrzebny lekarz, to on stwierdzi, że jest potrzebny. Trzeba jednak zapytać kto uderzył. Powinniśmy pytać nie jakie w tej chwili są potrzeby młodzieży, ale kto je spowodował - podkreślił bp Stefanek. Z ogłoszonych przez prof. Izdebskiego badań wynika m.in., że 34 proc. nastolatków doświadczyło przemocy seksualnej a 1,4 proc. świadczyło płatne usługi seksualne. Natomiast 90 proc. badanych 17-18-latków twierdzi, że w okresie dojrzewania rodzice otoczyli ich należytą troską, zaś 79 proc. marzy o trwałym związku z jednym partnerem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.