Biskupi nalegają na podpisanie międzynarodowego traktatu o handlu bronią
„Jako światowy lider i największy eksporter broni, nasz kraj powinien dać dobry przykład innym narodom, by podjęły wysiłki mające na celu ograniczenie przepływu broni w sytuacjach, gdy łamane są prawa człowieka i zadawane ogromne cierpienia”. Tak bp Richard Pates, który kieruje w episkopacie USA Komisją Międzynarodowej Sprawiedliwości i Pokoju, skomentował przesłany na ręce sekretarza stanu Johna Kerry’ego list amerykańskich biskupów do prezydenta Baracka Obamy. Hierarchowie apelują w nim o jak najszybsze podpisanie traktatu o handlu bronią.
2 kwietnia na forum ONZ Stany Zjednoczone głosowały za przyjęciem traktatu o regulacji międzynarodowego handlu bronią konwencjonalną, który powinien być podpisany przez prezydenta do 3 czerwca. Nie jest jednak jasne, czy w amerykańskim Senacie uda się wcześniej zebrać niezbędne do jego ratyfikacji 2/3 głosów.
Bp Pates podkreślił, że proponowany traktat nie jest doskonały, ale jest ważnym krokiem w dobrym kierunku. Chodzi bowiem przede wszystkim o promocję ludzkiej godności i praw człowieka, a także o budowanie świata bardziej pokojowego. Hierarcha dodał, że podobne stanowisko przedstawił już wcześniej na forum ONZ stały przedstawiciel Stoicy Apostolskiej przy tej organizacji abp Francis Chullikatt.
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.