Terri Schiavo została w piątek odłączona od aparatury, która od 15 lat dostarczała jej pokarm - informuje Rzeczpospolita. [**Porozmawiaj o tym na FORUM :.**][1] [1]: http://forum.wiara.pl
Do ostatniej chwili toczyła się dramatyczna walka o jej losy. Zadecydował o nich sędzia okręgowy w stanie Floryda. W nocy z czwartku na piątek to właśnie Komisja ds. Reformy Rządowej w kontrolowanej przez republikanów Izbie Reprezentantów podjęła próbę ratowania kobiety. Komisja formalnie wezwała Terri, mającego nad nią opiekę prawną męża Michaela oraz trzech pracowników hospicjum do stawienia się przed komisją pod koniec marca, oświadczając, że zamierza zapoznać się z sytuacją chorej. Ale sędzia, który rozpatrywał wniosek komisji, uznał, że nie ma ona prawa wpływać na bieg sprawy, i utrzymał w mocy wcześniejszą decyzję. Rurkę z pokarmem odłączono. Przed siedmioma laty Michael Schiavo uznał, że jego żona, która prawdopodobnie nie ma szans na wyjście ze stanu wegetatywnego, nie chciałaby być sztucznie utrzymywana przy życiu, i zwrócił się do sądu o przyznanie mu prawa do odłączenia aparatury. W 2001 r. otrzymał zgodę mimo sprzeciwu teściów, którzy podjęli zaciekłą walkę o życie córki. Prowadzili ją na wszystkich szczeblach amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, z Sądem Najwyższym włącznie. Ostateczny werdykt był korzystny dla Michaela. Rurka z pokarmem była już odłączana dwukrotnie, ostatni raz w 2003 r. Wtedy jednak specjalna ustawa, przepchnięta w ekspresowym tempie przez stanowy parlament na Florydzie przez gubernatora Jeba Busha, dała temu ostatniemu prawo do ponownego podłączenia aparatury. Po sześciu dniach wznowiono karmienie Terri, potem jednak Sąd Najwyższy Florydy uznał ustawę za sprzeczną z konstytucją i nad rodzicami chorej znów zawisło widmo porażki. Schiavo, której reakcje są na poziomie kilkumiesięcznego dziecka, z pewnością nie byłaby w stanie zeznawać przed komisją. Posunięcie komisji miało pozwolić rodzicom kobiety zyskać jeszcze trochę czasu w nadziei, że legislatura stanowa bądź Kongres USA przyjmą ustawę pozwalającą władzom nakazać karmienie Terri. Przywódca republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów Tom DeLay nazwał decyzję o odłączeniu aparatury dostarczającej pokarm barbarzyństwem. Lekarze oceniają, że jeśli nie zostanie ona uchylona, Schiavo będzie żyć jeszcze przez tydzień lub dwa. Porozmawiaj o tym na FORUM :.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.