Terri Schiavo, odłączona 18 marca od aparatury dostarczającej pokarm, nie umrze śmiercią głodową. Prezydent George W. Bush podpisał ustawę uchwaloną 21 marca przez Kongres USA, a nakazującą natychmiastowe podjęcie sztucznego odżywiania 41-letniej pacjentki leżącej w śpiączce od 15 lat.
Rzecznik Białego Domu poinformował, że prezydent podpisał ustawę natychmiast po jej uchwaleniu, gdyż chodzi o ochronę życia ludzkiego. Ustawa nakazuje też ponowne zbadanie przypadku Terri Schiavo przez sąd stanowy Florydy. Po długotrwałych procedurach, na życzenie męża pacjentki, zawieszono jej sztuczne odżywianie. Bez tego Terri mogłaby żyć nie więcej niż dwa tygodnie. Bush, który przerwał swój weekendowy wypoczynek w Teksasie, stwierdził, że zaangażował się w sprawę dlatego, że musi występować w sprawach wszystkich Amerykanów, a tym samym wszystkich niepełnosprawnych i tych, których życie jest zagrożone. Od 1990 r. Schiavo leży w "śpiączce wegetatywnej". Musi być odżywiana sztucznie, ale oddycha samodzielnie. Michael Schiavo pragnie zakończenia sztucznego podtrzymywania przy życiu jego żony, jest bowiem przekonany, że żona nie chciałaby kontynuowania życia w takich warunkach. Natomiast rodzice i rodzeństwo Schiavo zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu stanowisku. Twierdzą oni, że Terri reaguje i odpowiada, gdy się do niej zwracają oraz że po odpowiedniej terapii jej stan może ulec poprawie. Pacjentka, która po nieudanej operacji znalazła się w śpiączce, nie pozostawiła pisemnej decyzji co do swoich dalszych losów. Przywódca większości republikańskiej w Senacie, Bill Frist, odparł zarzut, jakoby jego partia chciała wykorzystać ten przypadek dla celów politycznych. Podkreślił, że postanowienie dotyczy wyłącznie tego szczególnego przypadku, a mianowicie przedłużenia życia Terri Schiavo. Rodzinny spór o życie pacjentki leżącej w śpiączce wywołał trwającą od dawna w USA ogólnonarodową debatę na temat godnego umierania i eutanazji. Przeciwników przerwania sztucznego odżywiania wspiera nie tylko Biały Dom i gubernator Florydy Yeb Bush, brat prezydenta USA, lecz przede wszystkim "Christian Coalition" Kościołów protestanckich w południowych stanach. Również Kościół katolicki wielokrotnie w ostatnim okresie wypowiadał się za podtrzymywaniem życia pacjentki. Kard. Renato Martino, przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax , wskazywał na dramatyczne konsekwencje "sprawy Terri Schiavo". "Jeśli mąż pacjentki chce rzeczywiście doprowadzić do śmierci małżonki, byłoby to tragiczne nie tylko w tym jednostkowym przypadku. Byłby to raczej krok w kierunku ustawowego wprowadzenia eutanazji w Stanach Zjednoczonych, gdyż ustawy mają w tym kraju wielkie znaczenie dla formułowania prawa", powiedział kard. Martino w Radio Watykańskim. Hierarcha przypomniał wypowiedź Jana Pawła II do członków Papieskiej Akademii Życia, że życia ludzkiego nie wolno oceniać według jego skuteczności ekonomicznej, urody i "zdolności do życia". Godność życia ludzkiego polega na tym, że jest ono uformowane na wzór i podobieństwo Boga i nikt poza Bogiem nie może nim dysponować.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.