Brytyjskie prawo zabraniające monarsze i jego współmałżonkowi przynależności do Kościoła katolickiego to anachronizm. Takiego zdania jest przywódca opozycyjnej partii konserwatywnej - informuje Radio Watykańskie.
Michael Howard w wywiadzie dla czasopisma „Catholic Herald” zapowiedział, że jeśli zostanie premierem, podejmie kroki celem zniesienia wprowadzonej przed w 1701 roku ustawy. Uważa on, że żadna grupa wyznaniowa nie powinna być dyskryminowana. Przypomina, że prawo nie zabrania brytyjskiej parze królewskiej przynależności do żadnej innej religii oprócz właśnie katolicyzmu. Szef partii konserwatywnej przyznaje, że do zmiany ustawy konieczne będzie uzyskanie zgody innych krajów należących do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Michael Howard jest z pochodzenia żydem, ale niepraktykującym.
Ograniczenia dotyczą strefy od poziomu ziemi do ok. 3 km w górę.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
Do szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej.
To ma być „fundamentalna zmiana w tym, co znaczy być człowiekiem.”