Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres powiedział we wtorek, że są dokumenty dotyczące Karola Wojtyły, które do tej pory nie były znane nawet historykom IPN. Określił je jako "bardzo bolesne dla Ojca Świętego" - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
W tym roku mają się ukazać publikacje uwzględniające informacje z tych dokumentów. "Jeszcze jest pewna partia dokumentów, nieznanych nawet historykom Instytutu Pamięci Narodowej, dokumenty, które zawierają bardzo bolesne dla nas wszystkich, ale zawierają bardzo bolesne informacje dla Ojca Świętego" - powiedział Kieres w radiu Zet. Nie wyjawił, jakie zawierają nazwiska. "Są nazwiska - tylko tyle mogę powiedzieć" - zaznaczył. Kieres wyznał, że o "bardzo bolesnych dokumentach" wiedział od czterech lat, ale milczał na ich temat ze względu na konieczność sprawdzenia ich wiarygodności. "Uważałem, że wiarygodność informacji znajdujących się w tych dokumentach musi być sprawdzona zanim opinia publiczna dowie się o nich" - wyjaśnił Kieres. Dodał, że w tym roku ukażą się nowe publikacje dotyczące Wojtyły: wybór dokumentów UB i SB oraz książki: naukowa i popularno-naukowa dotycząca inwigilacji papieża przez służby. Te ostatnie będą - jak powiedział - "oparte" także na nieznanych dotąd dokumentach. Prezes IPN wyjaśnił, że służby specjalne PRL interesowały się Karolem Wojtyłą od 1946 roku. Ocenił, że pozostało wiele dokumentów: donosów, analiz, ocen perspektyw kariery przyszłego papieża. Służby starały się mieć agentów w najbliższym otoczeniu Wojtyły. Są też ślady świadczące o próbach skonfliktowania Wojtyły z kardynałem Stefanem Wyszyńskim, rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat przyszłego papieża.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.