Reklama

O. Zięba: Konrad Hejmo ma świadomość zła

Wydaje mi się, że ma świadomość zła. Sam przyznaje, że plotkowanie to jego wielka słabość - wywiadzie do Rzeczpospolitej o o. Hejmo mówi prowincjał polskich dominikanów o. Maciej Zięba.

Reklama

- Powiedzieliśmy sobie, że musi być jakaś forma ekspiacji, po to by stanąć w prawdzie i uczciwości. Zarazem jestem ostatni, który chciałby kogoś rozstrzelać. Moim zadaniem jest przekraczać miłosierdziem sprawiedliwość. Poczekajmy na ustalenia kompetentnej instytucji. - Zapowiedział ojciec powołanie dwóch komisji: złożonej z dominikanów i IPN oraz wewnętrznej dominikanów. Kiedy powstaną? - W piątek spotkam się z profesorem Kieresem. Tego też dnia mamy radę naszej prowincji dominikańskiej. Chcę na niej powołać komisje, żeby zacząć aktywnie działać w tej kwestii. - Dominikanie dołączą do grona historyków badających teczki o. Hejmy? - Szczegóły ustalimy na spotkaniu z prof. Kieresem. Komisja będzie miała charakter naukowy. Przygotuje program badawczy, który będzie podstawą do rozpoczęcia wspólnych badań. Chciałbym, by komisja przebadała wszystkie materiały dotyczące dominikanów. Zadaniem drugiej komisji, dyscyplinarnej, będzie ocena, co wynika ze sprawy ojca Hejmy i ewentualnie innych dla nas jako zakonu. Jak dalece jakiś zakonnik sprzeniewierzył się ślubom, w jakim stopniu sprzeniewierzył się swoim braciom, bo to jest coś innego. Ta komisja przedstawi też sugestie w sprawie ewentualnych kar ekspiacyjnych. - Sprawa o. Hejmy podzieliła dominikanów. Jedni oburzeni są ujawnieniem tej jednej teczki przez IPN, inni tym, że o. Hejmo donosił na współbraci. - Każda taka sprawa budzi emocje, dzieli ludzi, wspólnoty. To też jest sukces diabla. Jest bardzo cienka linia, również dla mnie: z jednej strony być po stronie prawdy, nie fałszować jej, nie manipulować, z drugiej pamiętać o ludzkich uwikłaniach, o miłosierdziu, o braterstwie, o poszanowaniu ludzkiej godności. To jest cienka linia, po której staram się iść najuczciwiej. Prawdą jest też, że bardzo koncentrujemy się na tych, którzy byli ofiarami gry służb specjalnych, często ich szantażu, a nie na funkcjonariuszach tych służb. Współpracownicy SB cieszą się, że ten etap w ich życiu się skończył. Oni kariery nie zrobili. Karierę zrobili ich oficerowie prowadzący, co widać po przykładach uczestników afer gospodarczych. - Nie wszyscy jednak w Kościele uważają, że należy zbadać przeszłość, teczki... - Ewangelia mówi, że światło jest wrogiem ciemności. Jeśli Kościół nie oczyści się, to nie przerwie fali pomówień i plotek. W opinii jednego z księży, od dwóch lat badających teczki duchownych, jest w nich ogromnie dużo pięknych świadectw, heroicznych postaw. Kościół wychodzi z nich obronną ręką. Nie doceniliśmy jako społeczeństwo rozwiązań przyjętych w Niemczech, komisji Gaucka. Nam się wydawało, że możemy uciec od problemu, że samo się załatwi. Nie załatwi się i jeszcze bardziej skrzywdzi ludzi. Wierzę w siłę prawdy. Wierzę, że dzięki niej Kościół wyjdzie z tej sytuacji jeszcze bardziej oczyszczony i umocniony. Rozmawiała Ewa K. Czaczkowska

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama