Reklama

Planowano drugi zamach na Jana Pawła II?

Podczas II pielgrzymki Jana Pawła II do Polski funkcjonariusze SB i milicji pracujący w specjalnym zespole operacyjnym o kryptonimie "Zorza" zostali zaalarmowani nieoficjalnymi sygnałami o przygotowywanej za wschodnią granicą antypapieskiej prowokacji - twierdzi Nasz Dziennik.

Reklama

"Naszemu Dziennikowi" udało się dotrzeć do osób i informacji, które mogą wskazywać na to, że do zamachu na Ojca Świętego być może mogło dojść podczas Jego wizyty w Poznaniu 20 czerwca 1983 roku. Wiosna 1983 roku, spotkanie generałów sowieckich z szefem MSW Czesławem Kiszczakiem. Rozmowa dotyczy planowanej na czerwiec wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w Polsce. Kiszczak, jak wynika z odtajnionych już materiałów IPN, skarży się, że strona kościelna naciska na umożliwienie Papieżowi spotkania z wiernymi na Wybrzeżu oraz z mieszkańcami stolicy Wielkopolski pod Poznańskimi Krzyżami. Czesławowi Kiszczakowi wyrywają się wówczas słowa "Możemy obecnie jedynie marzyć, żeby Bóg powołał go jak najszybciej na swoje łono". Sowieccy generałowie kiwają porozumiewawczo głowami. Krótko po rozmowie Kiszczaka z Sowietami odbywa się tajne spotkanie najbardziej zaufanych działaczy partyjnych aktywu KC PZPR. Spotkanie nieformalne, nie zachował się żaden oficjalnie znany protokół z tego posiedzenia. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że tam po raz pierwszy pojawił się sygnał o możliwości dokonania zamachu na Papieża podczas Jego wizyty w Ojczyźnie. Komuniści w Polsce są zaniepokojeni. Gdyby doszło tu do takiego wydarzenia, skutki byłyby nieobliczalne. Armia Czerwona zaś miałaby doskonały pretekst do wkroczenia na terytorium naszego kraju i skutecznego rozwiązania problemu "elementów antysocjalistycznych", z którymi Jaruzelski mimo wprowadzenia stanu wojennego nie umiał sobie poradzić. W ramach operacji "Zorza" zajmującej się "zabezpieczeniem" wizyty Jana Pawła II w Polsce komuniści powołują specjalny zespół SB, który ma uniemożliwić ewentualne dokonanie zamachu. Nie czynią tego bynajmniej z sympatii do Ojca Świętego, ale z chłodnej, wyrachowanej oceny sytuacji politycznej. Jakie kompetencje miał ten zespół i na ile poważnie traktowano możliwość przeprowadzenia takiego zamachu - nie wiadomo. - Wariant zamachu na Papieża był rozpatrywany przez SB przy każdej wizycie Ojca Świętego. Służyło to zabezpieczeniu na wypadek jakiejś prowokacji czy też właśnie zamachu. Było to istotne zwłaszcza w 1983 roku, bo przecież pielgrzymka miała miejsce niedługo po zamachu na Jana Pawła II na placu św. Piotra w Rzymie - przyznaje Waldemar Handtke, naczelnik oddziałowego Biura Archiwizacji i Udostępniania Dokumentów IPN w Poznaniu.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama