Papież Benedykt XVI podkreślił wkład, jaki "chrześcijaństwo dało i nadal nie przestaje dawać w budowanie Europy".
Wyraził też ubolewanie i współczucie z powodu "cierpienia, nienawiści i przemocy na świecie". W rozważaniach papież przypomniał, że odnajdujemy w sobie siłę, kiedy myślimy o świętych , którzy "wskazują nam drogę, którą należy kroczyć". Nawiązał do postaci świętych, których wspomnienie Kościół obchodzi w tych dniach: Jakuba, Brygidy Szwedzkiej i Benedykta, patrona tzw. starego kontynentu, "oraz mojego, odkąd zostałem powołany na Stolicę Piotrową" -dodał. - Patrząc na tych świętych, człowiek zatrzymuje się i zastanawia nad w wkładem, jaki chrześcijaństwo dało i nadal nie przestaje dawać w budowanie Europy, powiedział Benedykt XVI i zacytował słowa Aktu Europejskiego, jaki jego poprzednik, sługa Boży Jan Paweł II wygłosił z Santiago de Compostela w 1982 r. Do tego problemu powrócił w 1989 r. również w Santiago de Compostela podczas Światowych Dni Młodzieży. Wyrażał życzenie Europy bez granic, która nie zaprzecza swym chrześcijańskim korzeniom, z których wyrosła, nie rezygnuje z prawdziwego humanizmu chrześcijańskiej Ewangelii. - Jakże aktualne pozostały ten jego apel w świetle niedawnych wydarzeń na kontynencie europejskim", powiedział Benedykt XVI. - Módlmy się, by nowe pokolenia, czerpiąc z Chrystusa swe życiodajne siły, potrafiły stawać się zaczynem nowego humanizmu w społeczeństwie europejskim, w którym w promocji człowieka i budowaniu prawdziwego pokoju współpracować będą z sobą w owocnym dialogu wiara i rozum - wzywał Papież nawiązując do sierpniowych XX Światowych Dni Młodzieży w Kolonii i swojej pielgrzymki w dniach 18-21 sierpnia na spotkanie z młodzieżą całego świata . Na niedzielnej modlitwie Anioł Pański Ojciec Święty spotkał się z grupą pielgrzymów już po raz drugi w Les Combes w Dolinie Aosty na północy Włoch, gdzie spędza swe wakacje letnie. Po odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu zgromadzonym pielgrzymom błogosławieństwa apostolskiego Papież pozdrowił wszystkich w różnych językach. Pozdrowił m. in. swoich rodaków, których - jak zauważył - " nie ma zbyt wielu, ale trochę się znalazło". Publikujemy cały tekst papieskiego wystąpienia: Drodzy Bracia i Siostry, Przede wszystkim bardzo dziękuję za dobre słowa, które usłyszeliśmy z ust biskupa, który mówił o pięknie miejscowej przyrody, ale również o cierpieniu, przemocy i nienawiści, która jest na świece. Cierpimy z tego powodu, współczujemy w tych cierpieniach, niesiemy je do naszego Pana. Znajdujemy siłę, kiedy myślimy o wielkich świętych, którzy ukazują nam drogę, którą należy kroczyć.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.