Nie będzie można dojechać samochodem na Mszę św. do sanktuarium na Świętym Krzyżu k. Kielc.
To nie pierwszy tegoroczny konflikt pomiędzy ŚPN i klasztorem na Świętym Krzyżu. Na początku sezonu turystycznego, wbrew ustawie o ochronie przyrody w której napisano: "opłat nie pobiera się od osób udających się do miejsc kultu religijnego", dyrektor wydał zarządzenie ograniczające dostęp pielgrzymów do sanktuarium. Wskutek ostrych interwencji klasztoru i sandomierskiej kurii biskupiej wycofał je po miesiącu, ale później je przywrócił. Również w maju niespodziewanie wycofał swoją zgodę na rekompozycję XVII- wiecznej Drogi Krzyżowej Traktem Królewskim od Nowej Słupi. Jednak nabożeństwa i tak odbywać się będą na zaplanowanej trasie, a kapliczki powstaną na terenach samorządowych i klasztornych. Nadal trwa swoista "wojna podjazdowa", tymczasem klasztor i województwo przygotowują się do przyszłorocznych obchodów tysiąclecia powstania opactwa na Świętym Krzyżu. Obchody te już są traktowane jako wielka promocja regionu świętokrzyskiego w Europie. Najstarsze polskie sanktuarium znajduje się niemal na szczycie zwanym Świętym Krzyżem, Łysą Górą lub Łyścem - 595 m., 40 km od Kielc i 60 km od Sandomierza. Według tradycji pierwszy kościół (rotundę) wzniosła tam Dąbrówka, natomiast opactwo benedyktyńskie założył Bolesław Chrobry w 1006 r. Relikwiarz z drzazgami Krzyża św. prawdopodobnie podarował klasztorowi w XII w. Emeryk, syn Stefana I, króla węgierskiego. Wszelkie dokumenty zostały zniszczone przez zaborców po kasacie klasztoru w 1819 r. Od 1938 r. kustoszami sanktuarium i gospodarzami klasztoru są oblaci NMP. Łysogóry - najwyższe pasmo Gór Świętokrzyskich - pokrywa nadal Puszcza Jodłowa o której pisał Stefan Żeromski: "Puszcza jest niczyja; nie moja, nie twoja, nie nasza, jeno Boża, święta".
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.