„Dymisja Gowina unaoczniła nędzę polityki.”
W komentarzu opublikowanym w piątkowym „Dzienniku Polskim” były poseł Platformy Obywatelskiej Jan Maria Rokita stawia mocne oskarżenia wobec swoich byłych kolegów. – Dymisja Jarosława Gowina jeszcze raz unaoczniła nam nędzę polskiej polityki – pisze. Jego zdaniem z uzasadnienia tego kroku przebija „charakterystyczna dla Tuska maniera publicznego lekceważenia swoich ministrów, obnażająca anormalność stosunków panujących na szczytach władzy. Stosunków pasujących bardziej do afrykańskiej tyranii, niż parlamentarnej republiki”.
Były kandydat PO na premiera uważa, że polityczność ministra jest czymś zupełnie normalnym. Jego zadaniem jest przedstawiać i realizować jednoznaczny program, z którego opinia publiczna może go rozliczać. Tymczasem w rządzie Donalda Tuska nie ma miejsca na tego typu ludzi. – Czy ktoś słyszał, aby minister spraw wewnętrznych wyjaśniał i bronił zmian, jakie przeprowadza się właśnie w policji i służbach specjalnych? Albo kto widział ministra skarbu, broniącego założeń toczących się prywatyzacji? Nie wspominając już o minister edukacji, organicznie niezdolnej do przedstawienia jakiejkolwiek spójnej wizji reform szkolnych – surowo ocenia szefów kilku resortów.
Rokita uważa, że jeśli Gowin chce pozostać politykiem, nie ma wielkiego wyboru: - Musi jasno przedstawić, jak i o co chce się dalej bić, jeśli pragnie zachować i poszerzyć krąg swoich zwolenników – pisze. Przypomina przykład Lecha Kaczyńskiego, który po zdymisjonowaniu go przez premiera Jerzego Buzka potrafił jasno wskazać na błędy rządu. – Kaczyński rozumiał, że istotą wielkiej polityki jest wielki spór – uważa Rokita. I dodaje, że Gowin powinien podjąć spór z Tuskiem, nawet jeśli miałoby go to prowadzić poza PO.
- Gdyby tylko Jan Rokita zechciał zaangażować się w prace PO, to byłoby to zawsze bardzo interesujące – powiedział niedawno w wywiadzie udzielonym „Wprost” Grzegorz Schetyna. Chyba jednak nie zechce…
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.