Reklama

Katowice: Gwara, Biblia i wiara

Ja się nie buntuję przeciwko takim tłumaczeniom jako językoznawca i miłośnik polszczyzny, buntuję się natomiast jako człowiek wierzący - mówi prof. Walery Pisarek.

Reklama

Gwary regionalne to cenne źródło wzbogacające język polski, ale na przetrwanie i rozwój mogą liczyć tylko te, którymi mówią najliczniejsze grupy etniczne. Dialekty używane przez mniejsze grupy z czasem będą zanikać, bo już teraz posługują się nimi głównie ludzie starsi. Rola gwar jest ogromna. Język wzbogaca się przez każdą gwarę. To nie jest skansen - uważa prof. Edward Polański. Tego zdania są językoznawcy zgromadzeni na rozpoczętym w Katowicach VI Forum Kultury Słowa, którego głównym organizatorem jest Rada Języka Polskiego przy Polskiej Akademii Nauk. Niedawne stanowisko Rady, która wyraziła zaniepokojenie z powodu budzących wątpliwości teologiczne i językowe przekładów biblijnych, wywołało dyskusję w mediach na temat roli i znaczenia takich adaptacji. Zdaniem Rady niektóre próby trawestacji tekstów biblijnych na gwary i slang powodują trywializację treści Biblii i bezrefleksyjne mieszanie sacrum i profanum. Prof. Edward Polański z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, redaktor naukowy "Wielkiego Słownika Ortograficznego PAN" przypomniał, że nie tak dawno przełomem w liturgii było wprowadzenie języków narodowych w miejsce łaciny, co również budziło wielkie emocje. Nie można negować znaczenia i roli gwary, to byłoby niewłaściwe. Trzeba się jednak do niej odnosić w odpowiednim momencie i miejscu, np. w szkole na lekcjach mówimy językiem ogólnym, ale już na podwórku - jak najbardziej gwarą. Nie można wyśmiewać ludzi, którzy mówią gwarą. Najlepiej zaś być dwujęzycznym, to piękna sprawa - powiedział. Ja się nie buntuję przeciwko takim tłumaczeniom jako językoznawca i miłośnik polszczyzny, buntuję się natomiast jako człowiek wierzący. To mnie razi, choć być może jednak ta droga ta zbliża do religii - ocenił prof. Walery Pisarek. Jego zdaniem jest mało prawdopodobne, by używane w Polsce gwary mogły rozwinąć się w prawdziwy język, który by zaspokajał wszystkie potrzeby - czyli był nie tylko językiem, w którym się mówi w domu, ale również tym, w którym są formułowane prawa czy pisane książki naukowe. W każdej rodzinie są słowa, których gdzie indziej się nie używa. To jest cała przyjemność tej rodziny i jej bogactwo. Gdyby tego nie było, to i życie każdej rodziny byłoby uboższe, i życie w całym kraju. Gdyby nie gwary, mielibyśmy bardzo smutną polszczyznę. One odnawiają to, jak mówimy - dodał prof. Pisarek.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Niedziela
dzień
5°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
2°C Poniedziałek
rano
wiecej »

Reklama