W Tijuanie, niebezpiecznym mieście na granicy Meksyku ze Stanami Zjednoczonymi, zastrzelono kapłana katolickiego.
Ofiarą jest 51 letni ksiądz Luis Velasquez. Był on profesorem prawa kanonicznego a jednocześnie pracował w parafii Colinas de Agua Caliente. Na terenie tym działa wiele gangów handlarzy narkotykami. Miejscowy ordynariusz, biskup Rafael Romo wezwał wiernych do modlitwy za tragicznie zmarłego kapłana oraz do walki ze zorganizowaną przestępczością. Zdaniem władz śledczych metoda, jaką dokonano zbrodni zdaje się wskazywać, że jej sprawcami były zorganizowane grupy przestępcze. Od początku roku w Tijuanie zginęło z rąk bandytów 330 osób.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."
Chiny podjęły decyzję o przedłużeniu polityki bezwizowej dla obywateli Polski do końca 2026 r.