Przy drodze krajowej nr 3 w Świebodzinie miejscowy proboszcz wznosi pomnik Chrystusa Króla.
Razem z postumentem będzie miał 30 m wysokości. To tylko o 2 m mniej niż podobny posąg w Rio de Janeiro. Statua Chrystusa stanie na 5-hektarowym polu, przy krajowej ,,trójce'' na południowych przedmieściach Świebodzina, naprzeciw basenu miejskiego. Pole kupił od Agencji Nieruchomości Rolnych proboszcz pobliskiej parafii Miłosierdzia Bożego Sylwester Zawadzki kilka lat temu. A w grudniu 2001 r., przy okazji zmiany planu zagospodarowania terenu na miejsce kultu, sprawa wzbudzała kontrowersje. Ówcześni radni pytali: - Trzeba się zastanowić, czy naprawdę chcemy być drugą Częstochową. Absolutna rzadkość Ale proboszcz Zawadzki dopiął swego. Na wzniesieniu powstał już nasyp i stoją cztery kilkumetrowe słupy żelbetowe. Choć są ogromne, to zaledwie fundamenty 10-metrowego postumentu, na którym stanie 20-me-trowa figura Jezusa z rozłożonymi szeroko ramionami. Prawie identyczna jak ta w Rio de Janeiro, tyle tylko, że Jezus będzie miał na głowie koronę. 30 metrów to tyle ile ma 10-piętrowy wieżowiec, a takich w Świebodzinie nawet nie ma. Pomnik będzie widoczny z odległości kilku kilometrów. W przyszłości wokół postumentu ma stanąć kalwaria, czyli 14 stacji drogi krzyżowej. Projekt pomnika powstał w pracowni poznańskiego architekta prof. Mariana Fikusa. - Przyznaję, że nigdy czegoś takiego nie projektowałem - mówi profesor. - Pomniki o takich gabarytach to absolutna rzadkość, chyba nawet na skalę międzynarodową. Znany z pomysłów Proboszcz Zawadzki chce skończyć inwestycję za rok. Mówi, że to konsekwencja zawierzenia miasta opiece Chrystusa Króla. Ale zdaniem ks. prof. Michała Czajkowskiego, wykładowcy teologii na Uniwersytecie Szczecińskim, takie gigantyczne przedsięwzięcie może gorszyć niektórych chrześcijan. - Autentyczne chrześcijaństwo to nie triumfalizm, lecz służba - mówi. Z kolei parafianka ks. Zawadzkiego Bożena Sieciechowicz, mieszkająca nieopodal powstającego pomnika, mówi: - Jako katoliczka cieszę się z tej inwestycji, choć mogłaby być mniejsza. Nie wiem skąd proboszcz weźmie na to pieniądze, bo chyba nie od nas, parafian. Proboszcz o pieniądzach nie chce rozmawiać. A wiceburmistrz Krzysztof Tomalak mówi: - Z tego co wiem, to pieniądze mają być od sponsorów i ze zbiórek parafian. Ksiądz Zawadzki jest znany ze śmiałych pomysłów. Nawet takich, które go przerastają. Ale jak dotąd, zawsze je realizował.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.