- Zwycięskie ugrupowania muszą kierować się rozumem, a nie rozpamiętywaniem upokorzenia z powodu małej przegranej, czy euforią po nieznacznym zwycięstwie - powiedział abp Tadeusz Gocłowski.
W wypowiedzi dla KAI z okazji 11 listopada zwrócił uwagę, że obecna sytuacja Polski jest nieporównanie lepsza niż w 1918 r. i Polacy muszą umieć to wykorzystać. Oto pełna treść wypowiedzi abp Gocłowskiego "11 listopada zawsze kojarzy się Polakom z historią, ale skłania też do refleksji nad aktualnym stanem Ojczyzny. 11 listopada 1918 r. zamykał dramatyczny okres 123 lat zaborów. Przed Polską pojawiła się nowa perspektywa, która została w pełni wykorzystana. Lata 20. i 30. to wielki zryw, który nie tylko dokonał scalenia organizmu Rzeczpospolitej, ale ukazał wielkie możliwości rozwojowe. Symbolem tamtego czasu jest budowa Gdyni. Tamten czas przygotował nas do dramatycznie trudnej sytuacji wojny, a także okresu powojennego. Ten wymiar historyczny powinien otwierać nam oczy na to, co mamy dziś, a mamy właściwie wszystko: 38 mln ludzi, 2 mln studentów, nowego prezydenta, który jest doskonale przygotowany do rządzenia, możemy mieć większość parlamentarną składającą się z ludzi wyrastających z tego samego korzenia "Solidarności". Jak to wykorzystać? Przedstawiciele obu zwycięskich ugrupowań muszą kierować się rozumem, a nie egoizmem, ambicją, rozpamiętywaniem upokorzenia z powodu małej przegranej, czy z drugiej stroną euforią z małego zwycięstwa. W imię Najjaśniejszej Rzeczpospolitej muszą szukać dobra Ojczyzny".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.