Krzysztof Piłat, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Ełku nie poniesie konsekwencji za kabaret przygotowany przez uczniów, w którym jedną z postaci był ks. Ryzyk (jej pierwowzorem był dyrektor Radia Maryja).
Skecz wywołał oburzenie dwóch szkolnych katechetek i księdza, którzy złożyli na ręce dyrektora skargę. Jak stwierdzili w piśmie, kabaret uraził ich uczucia religijne. Po artykule w Gazecie Olsztyńskiej sprawą zajęło się Warmińsko-Mazurskie Kuratorium Oświaty. W środę było już wiadomo, że uczniowie nie poniosą konsekwencji, działali bowiem pod opieką osób dorosłych i za ich przyzwoleniem. Wczoraj kuratorium poinformowało, że nie dopatrzyło się także uchybień w pracy dyrektora szkoły. - Krzysztof Piłat zaraz po wybuchnięciu afery zajął się wyjaśnianiem sprawy - mówi Marzanna Krajewska, dyrektorka ełckiej delegatury Kuratorium Oświaty. Dyrektor otrzymał jednak zalecenia dotyczące funkcjonowania szkoły. Jakie? - Opiekunem wszelkich inicjatyw uczniów powinni być doświadczeni nauczyciele, nie może nim być osoba niedoświadczona, z krótkim stażem pracy - wyjaśnia Marzanna Krajewska. A dyrektor Piłat uważa sprawę za zamkniętą i zapowiada, że nikt z uczniów ani nauczycieli nie poniesie konsekwencji za przedstawienie.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.