Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik wydał duchownym ze swojej archidiecezji dyrektywę, aby sporządzali kartoteki osób potrzebujących pomocy - poinformował sekretarz metropolity ks. Witold Ostafiński.
Metropolita zlecił duchownym, by podczas tegorocznej kolędy i związanych z nią odwiedzin domów wiernych zwrócili szczególną uwagę na parafian, którym potrzebna jest pomoc, zarówno w sferze materialnej, jak i duchowej. Akcja ta ma korespondować z programem duszpasterskim: "Przywracajmy nadzieję ubogim". Zdaniem abp. Michalika, tegoroczne odwiedziny kolędowe powinny stworzyć okazję do sporządzenia kartotek ludzi, którym duchowni mogą i powinni pomóc. "Źle by było z nami i z naszym życiem duchowym, gdybyśmy przez jakiś dłuższy okres, np. przez ostatni rok, nie zauważyli i nie pomogli jakiemuś konkretnemu człowiekowi, który potrzebował pomocy" - napisał abp Michalik do księży. "To obowiązek nas wszystkich widzieć, komu trzeba pomóc i może nawet pomagać przez dłuższy czas" - podkreślił. Wśród potrzebujących arcybiskup wymienia m.in. osoby samotne, emerytów i starców oraz dzieci z rodzin żyjących w trudnych warunkach, a także opuszczone lub osierocone. "Podzielmy się naszym katechetycznym zarobkiem, opłacając mu obiad w stołówce szkolnej, albo wspierając bez rozgłosu jego wątły budżet" - zaleca abp Michalik. "Czas kolędy to sposobność bliższego poznania warunków życia poszczególnych parafian, dotarcia do osób, które potrzebują pomocy" - powiedział ks. Ostafiński. "Jeśli pozna się ich potrzeby, to pomoc może do nich szybciej dotrzeć. Na pewno bardzo przydatne w tym będą zalecane przez księdza arcybiskupa kartoteki dla ubogich parafian" - dodał. Metropolita dodał, że w tej sprawie potrzebna i pomocna będzie inicjatywa Akcji Katolickiej, przyparafialnych grup charytatywnych czy Szkolnego Koła Caritas w parafii.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.