Na przyspieszenie porozumienia między PiS, Samoobroną i LPR wpłynęła w dużym stopniu interwencja duchownych - twierdzi Rzeczpospolita.
Zdaniem gazety o ustabilizowaniu sytuacji rozmawiał z liderami partii abp Sławoj Leszek Głódź. W doprowadzeniu do porozumienia miał udział także o. Tadeusz Rydzyk. Na antenie Radia Maryja ostrzegał przed wcześniejszymi wyborami z obawy, że swoje siły odbuduje lewica. - O. Rydzyk dał do zrozumienia liderom PiS, że jeśli będą wcześniejsze wybory, nie mogą liczyć, iż będzie popierał tylko ich - powiedział Rzeczpospolitej jeden z czołowych polityków partii biorącej udział w porozumieniu i dodał - Zresztą on nigdy nie stawiał tylko na jednego konia. Po rozmowie z abp. Głódziem Roman Giertych (LPR) miał powiedzieć, że wcześniejszych wyborów na 99,9 proc. nie będzie. - Trudno przecież złamać pakt zawarty pod parasolem biskupa - mówi jeden z rozmówców gazety. Arcybiskup Głódź nie działał w imieniu episkopatu, była to jego prywatna inicjatywa. Spotkanie utrzymywano w ścisłej tajemnicy. Z informacji dzeinnika wynika, że odbyło się w poniedziałek po południu w budynku kurii diecezji warszawsko-praskiej. Tego samego dnia liderzy trzech partii podpisali wstępne porozumienie. - Ani nie zaprzeczam, ani nie potwierdzam - odpowiedział abp Sławoj Leszek Głódź na pytanie Rzeczpospolitej, czy pośredniczył w rozmowach między PiS, LPR i Samoobroną. - Życzę, żeby się sytuacja ustabilizowała. Myślę, że jest to pragnienie wszystkich. Jak będzie, nie od nas zależy, bo Kościół nie jest stroną. Znaczącą rolę Koscioła w podpisaniu porozumienia potwierdza Ryszard Czarnecki, europarlamentarzysta Samoobrony. O inicjatywie abp Głódzia nie poinformowano biskupów uczestniczących w zebraniu plenarnym 31 stycznia. Niektórzy biskupi byli bardzo zaskoczeni informacją o spotkaniu w kurii warszawsko-praskiej. Tym bardziej - komentuje Rzeczpospolita - że z komunikatu, jaki ukazał się po zebraniu episkopatu, można było wnioskować, iż jako pożądaną widzi on koalicję sił solidarnościowych. Abp Tadeusz Gocłowski, metropolita gdański, który pod koniec października ub. r. podjął próbę negocjacji między liderami PO i PiS, nie chciał komentować informacji o udziale abp. Głódzia w zawarciu porozumienia. - Nie reprezentowałem Kościoła w tym spotkaniu. Skoro 60 procent wyborców wskazało na te ugrupowania, stworzyłem ich liderom możliwość spotkania się i porozmawiania - tłumaczył Rzeczpospolitej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.