Bardzo rozsądnie zachowali się organizatorzy targów mięsnych w PKiN. Ponieważ rozpoczynały się w piątek, poprosili proboszcza miejsca o dyspensę.
Jak informuje Życie Warszawy mięsne targi potrwają do niedzieli, ale rozpoczęły się w piątek. W Kościele katolickim jest to dzień postny. – Postanowiliśmy więc, że poprosimy o dyspensę. Zrobiliśmy to dla osób, które szanują tradycję – wyjaśnia Paweł Wojciechowski z zarządu Targów Warszawskich, firmy organizującej imprezę. Zgody na jedzenie mięsa oraz wędlin dla wystawców i uczestników targów udzielił ks. Zdzisław Król, proboszcz parafii, w obrębie której działa PKiN. Niestety, jak pisze Życie Warszawy, wielu deklarujących się jako katolicy uczestników targów (w tym Andrzej Lepper) oświadczyło, że jedliby w piątek mięso także wtedy, gdy organizatorzy nie uzyskaliby dyspensy. Przypomnijmy, że dyspensa to zwolnienie od obowiązku stosowania określonego przepisu kościelnego.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę