Aleksander Dugin, znany rosyjski filozof i politolog piastujący funkcję przewodniczącego Międzynarodowego Ruchu Euroazjatyckiego, określił politykę Watykanu wobec Rosji a zwłaszcza wobec prawosławia jako wrogą.
W wypowiedzi udzielonej w dodatku religijnym „Niezawisimoj Gazety” stwierdził on, że Watykan praktycznie ogłosił terytorium Rosji ,,strefą aktywnego prozelityzmu i wprost przestrzenią swoich interesów życiowych”. Działania takie według Dugina naruszają ,,równowagę wpływów kościelnych i są podobne do ,, ekspansji NATO na Wschód”. Oprócz tego występują znaczne różnice między katolicyzmem należącym do kultury Zachodu i prawosławiem związanym z Bizancjum a przez to do kultury euroazjatyckiej, które wg Dugina uniemożliwiają pojednanie. ,,Katolicy zawsze będą heretykami dla prawosławnych a prawosławni heretykami dla katolików” stwierdził rosyjski filozof. W końcu wypowiedzi ujawnił on przyczyny swojego niepokoju mówiąc, że ,,zaostrzenie sytuacji międzywyznaniowej (czyli ekspansja katolicyzmu) sprzyja siłom próbującym zerwać rozwój rosyjsko-europejskich więzi, to jest utworzenia imperium euroazjatyckiego”. Na szczęście pogląd Dugina nie jest oficjalnym stanowiskiem władz państwowych ani kościelnych w Rosji. Szkoda, że w czasach, kiedy chrześcijaństwo próbuje się zepchnąć do lamusa historii nie patrząc na zagrożenia ze strony innych cywilizacji Aleksander Dugin nie zauważył palącej potrzeby wspólnego świadectwa wiary niezależnie od przynależności wyznaniowej. Świadectwa, o którym mówią hierarchowie katoliccy i prawosławni.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.