Nazaret: Przeprosiny i przebaczenie po incydencie w Bazylice Zwiastowania

Franciszkanin odwiedził rodzinę w miejscowym areszcie policyjnym. Po spotkaniu powiedział, że - wyrażając postawę chrześcijańską - zarówno zakonnicy, jak i świeccy powinni w sercu przebaczyć sprawcom incydentu. Nie znaczy to jednak - podkreślił kustosz - że o tym bezprecedensowym akcie przemocy w Bazylice należy zapomnieć czy go usprawiedliwić. Jego zdaniem czynu tego dopuścili się ludzie nieszczęśliwi, w niewłaściwym akcie rozpaczy i chęci zwrócenia na siebie uwagi. Wyjaśniło się, że postępek rodziny nie miał motywów politycznych ani religijnych. Chaim Habibi powiedział, że nie ma nic przeciwko chrześcijanom, muzułmanom czy Arabom. Ojciec kustosz wyraził przekonanie, że okazanie sprawcom całego zajścia w bazylice chrześcijańskiego przebaczenia będzie zarazem wyrazem woli współżycia chrześcijan w pokoju z wyznawcami innych religii w Ziemi Świętej. Trzyosobowa żydowska rodzina Habibich - małżeństwo Chaim i Violet oraz ich córka Odelia - wtargnęła w piątek 3 bm. wieczorem, podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej, do Bazyliki Zwiastowania NMP i odpaliła tam petardę, przemyconą w wózku dziecięcym. W świątyni wybuchła panika, a potem arabscy chrześcijanie chcieli sami ukarać napastników. Sprawcy ukryli się w portierni przy kościele. Wkrótce, w rejonie bazyliki doszło do starć wzburzonych chrześcijan i izraelskiej policji, w których rannych i poturbowanych zostało kilkadziesiąt osób. Policjanci aresztowali rodzinę, a jej działanie potępiły izraelskie władze. Motywem tego aktu przemocy i zarazem desperacji było odebranie małżonkom Habibim praw rodzicielskich do dwojga dzieci na podstawie orzeczenia sądowego. Od 6 lat starają się oni w różny sposób wygrać swoją sprawę, także z pogwałceniem prawa i przez zwrócenie na siebie uwagi mediów i opinii publicznej. Jednak działania, które podejmują, jeszcze bardziej szkodzą ich sytuacji prawno-społecznej. Kustosz Ziemi Świętej obiecał, że spróbuje pomóc rodzinie Habibi w unormowaniu jej sytuacji.