Niedawne ataki islamistów na chrześcijańskie miejsca kultu w Pakistanie paradoksalnie pozytywnie wpłynęły na uczestnictwo w nabożeństwach.
Jak poinformowała agencja Zenit, właśnie w Sukkur na południowym wschodzie kraju, gdzie dokonano pogromów, liczba wiernych biorących udział w niedzielnych mszach wzrosła niemal dwukrotnie. Dotyczy to zarówno katolików, jak i anglikanów. Zdaniem miejscowego biskupa katolickiego Maxa Rodrigueza jest to wyraźny dowód, jak krew męczenników stanowi posiew wiary, a zarazem znak, że wyznawcy Chrystusa nie dadzą się zastraszyć. Jednocześnie pakistańskie władze, które do tej pory zachowywały się wobec zajść dosyć dwuznacznie, obecnie rozpoczęły wypłacanie odszkodowań za straty materialne poniesione przez chrześcijan z rąk muzułmańskich bojówkarzy.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.