Papież Benedykt XVI zapewnił delegację katolików z Hongkongu, że chciałby pojechać do Chin, jednak "to Bóg zdecyduje kiedy" - poinformował dziennik "South China Morning Post".
Słowa Ojca Świętego zacytował ks. Dominic Chan, który wchodził w skład delegacji z Hongkongu obecnej na konsystorzu, w czasie którego kardynałem został biskup tego miasta Joseph Zen Ze-kiun. Obecny wśród setki delegatów magnat prasowy Jimmy Lai błagał Papieża, by odwiedził Chiny. - Przyjadę - miał mu odpowiedzieć Benedykt XVI. Z kolei deputowany do lokalnego parlamentu Martin Lee, znany ze swego zaangażowania w walkę o demokrację w Hongkongu, otrzymał od Papieża słowa zachęty. - Ojciec Święty powiedział: "Nie przestawajcie!" - ujawnił Lee. Benedykt XVI uznał normalizację stosunków z Chinami za jeden z priorytetów swego pontyfikatu. Jednak władze w Pekinie chcą zachować ścisłą kontrolę nad ludźmi wierzącymi i nie zgadzają się, aby to Papież mianował biskupów. Część Kościoła katolickiego, która nie chce podporządkować się władzom komunistycznym, działa w podziemiu. Nad pozostałymi sprawuje kontrolę Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich, założone przez partię komunistyczną w 1957 r.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.