Przewodniczący episkopatu Włoch i zarazem papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Camillo Ruini zdystansował się od kościelnych hierarchów, nawołujących do bojkotu filmu "Kod da Vinci" i wyraził przekonanie, że da on szansę przekazania światu prawdy na temat chrześcijaństwa.
W ostrych słowach potępił jednocześnie powieść Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci", której ekranizacja trafi wkrótce do kin na całym świecie. Kardynał Ruini określił powieść Browna mianem "radykalnej i całkowicie bezpodstawnej kontestacji istoty wiary". Zdaniem przewodniczącego włoskiego episkopatu książka jest "symptomem szerzącej się w zachodnich społeczeństwach nienawiści do Kościoła katolickiego". Ale - dodał kardynał Camillo Ruini - nie możemy ulegać pesymizmowi. W końcu prawda bardziej przyciąga niż iluzja, a ludzie obecnie bardzo pragną prawdy. Dlatego w opinii włoskiego purpurata Kościół powinien wykorzystać zainteresowanie, wywołane przez film i pomóc ludziom "odróżnić fakty dotyczące pochodzenia i historycznego rozwoju chrześcijaństwa od fantazji i fałszerstw".
Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.