Kościół nie może milczeć o 'Kodzie'

"Kod..." może być zagrożeniem dla tych, którzy są słabo utwierdzeni w wierze, nie znają Biblii, historii Kościoła ani dogmatyki - powiedział w wywiadzie dla Gazety Wyborczej ks. Wacław Oszajca.

- Jeśli ktoś potraktuje film tylko jako rozrywkę, to nie ma problemu. Ale "Kod..." może być zagrożeniem dla tych, którzy są słabo utwierdzeni w wierze, nie znają Biblii, historii Kościoła ani dogmatyki. Wtedy faktycznie ten film może im zaszkodzić. Z drugiej strony dla Kościoła to dobra okazja, żeby to całe zamieszanie wykorzystać - wyjaśnia ks. Oszajca. Jego zdaniem przydałyby się stosowne materiały, które by przygotowały widzów do tego, co zobaczą, wskazały błędy, jakich nie brakuje w powieści i filmie. Dobrze byłoby, gdyby zajęły się tym poszczególne episkopaty. Odpowiadając na sugestię, że zakazywanie oglądania filmu przez Kościół zwiększa jego atrakcyjnośc ks. Oszajca odpowiedział: - Zawsze jest pewne ryzyko, co robić w takich sytuacjach: polemizować, karać czy zostawić w spokoju. Myślę jednak, że tę prowokację trzeba podjąć - jeśli już ktoś wzbudził zainteresowanie tylu ludzi historią Kościoła, to nie można milczeć. Jest przecież Papieska Rada ds. Kultury, która odpowiada za sprawy tego typu, i musi powiedzieć, co taki film w oczach Kościoła jest wart. Ks. Oszajca powiedział też, że sam nie wybiera się na film, ale nie będzie zniechęcał do pójścia tych, którzy będą się go pytali, czy pójść.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
13°C Piątek
dzień
14°C Piątek
wieczór
12°C Sobota
noc
9°C Sobota
rano
wiecej »