Prałatura Opus Dei ogłosiła operację "drzwi otwarte" w jednym ze swych ośrodków szkoleniowych w Rzymie w odpowiedzi na wejście w tym dniu na ekrany kin filmu "Kod Da Vinci", który ta organizacja katolicka uważa za atak wymierzony w nią.
Przedstawiciel Opus Dei odczytał z tej okazji komunikat, rozpowszechniony w tym samym czasie w innych krajach, w którym organizacja zarzuca producentowi, Sony, iż nie uprzedził widzów, że film jest całkowitą fikcją. Młodzież z ośrodka, która uczy się tam mechaniki, elektroniki, spawania, zegarmistrzostwa czy hotelarstwa, przedstawiła inscenizację pytań i odpowiedzi opartych na temacie "Kodu Da Vinci", aby "przywrócić prawdę".
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.