Właściciele kina Entrance Cinema w Sydney odmówili wprowadzenia do swego repertuaru filmu "Kodu da Vinci". Według nich, "kontrowersyjna treść religijna" obrazu mogłaby urazić widzów.
Właściciele oświadczyli: "Tak, jesteśmy żarliwymi katolikami". Dlatego postanowili, że nie będą go wyświetlać, aby nikogo nie dotknąć" - powiedział w piątek kierownik kina Denton Wright. Jak dodał, oczekuje się, że z powodu tej decyzji placówka straci około 10 tysięcy dolarów australijskich tygodniowo (ponad 7,5 tys. USD). Zrealizowany na podstawie bestsellerowej powieści Dana Browna film wszedł w czwartek i piątek na ekrany światowych kin. Oburzenie katolików i prawosławnych wywołała teza, jakoby Maria Magdalena była żoną Jezusa, i oboje zapoczątkowali dynastię francuskich królów Merowingów.
Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.