Ksiądz Michał Czajkowski miał wyrzuty sumienia z powodu stwierdzenia w wywiadzie dla ŻW, że nie współpracował z SB - informuje Życie Warszawy.
Duchowny twierdził wtedy, że padł ofiarą czyjejś prowokacji i nigdy świadomie na nikogo nie donosił - przypomina gazeta. W prywatnej rozmowie z pracownikami miesięcznika „Więź” duchowny przepraszał tych, których okłamał. – Już w trzy dni po tej publikacji ks. Michał mówił, że znowu nadużył zaufania i bardzo go to boli. Jego zaprzeczenie przyniosło lawinę telefonów ze słowami poparcia, a on wiedział, że znów popełnił grzech – mówi Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny „Więzi”. Z relacji znajomych ks. Czajkowskiego wynika, że duchowny jest załamany. Padają nawet głosy, że chce zniknąć z życia publicznego i zamieszkać w jakimś klasztorze. Decyzja w tej sprawie zapadnie prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych tygodni. Rzekomo ma już wybrane miejsce na odbycie „pokuty”. – On jakby się bał konfrontacji z ludźmi. Jeszcze nie znalazł w sobie odwagi, by rozmawiać o okresie hańby z większym gronem – mówi jeden z duchownych. Ks. Michał miał także mówić, że nie może odżałować przerwania kontaktu ze studentami. – To człowiek o niebywałej inteligencji i wiedzy biblijnej. Szkoda byłoby ją tracić – mówi o ks. Czajkowski dr Andrzej Friszke, jeden z autorów raportu „Więzi” o współpracy ks. Czajkowskiego z SB.Obecnie duchowny przebywa w Niemczech. Nie odbiera telefonów, nie odpowiada na e-maile. Swoim znajomym zapowiedział, że jego przyznanie się do współpracy z SB i akt skruchy będą jedynym komentarzem w tej sprawie.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.