Środkowoamerykańska umowa o wolnym handlu CAFTA ze Stanami Zjednoczonymi powinna zawierać zapisy, które zapewnią najsłabszym warstwom społeczeństwa wyrównanie ewentualnych negatywnych skutków traktatu - stwierdzili biskupi Kostaryki.
Wystosowali oni list do watykańskiego sekretariatu stanu, pragnąc poinformować Stolicę Apostolską o aktualnych wyzwaniach społecznych w swej ojczyźnie. Zawiera on ocenę etyczną zjawiska. Za przyjęciem traktatu opowiada się prezydent Oscar Arias oraz przedsiębiorcy, zaś przeciw – związki zawodowe. Episkopat podkreśla, że wysłuchał argumentów obydwu stron. Biskupi uważają, że jeśli parlament przyjmie tę umowę, trzeba będzie podjąć działania uzupełniające, jeśli zaś ją odrzuci – niezbędne będzie poszukanie rozwiązań alternatywnych. Zdaniem kostarykańskiego episkopatu traktat CAFTA nie jest rozwiązaniem magicznym, a jedynie narzędziem, które ma pomóc rozwiązać najgłębsze problemy ubóstwa oraz wyłączenia społecznego i gospodarczego. Biskupi są przekonani, że globalizacja gospodarcza powinna posiadać ludzkie oblicze i prowadzić do globalizacji solidarności. Hierarchowie pragną instytucjonalnego przeobrażenia swej ojczyzny, które doprowadziłoby do wyeliminowania ubóstwa i nierówności społecznych, zrównoważonego rozwoju oraz godnego życia wszystkich obywateli.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.