Po ośmiu miesiącach więzienia wyszli na wolność dwaj chrześcijanie oskarżeni o prozelityzm.
Władze Bhutanu zwolniły ich pod naciskiem wspólnoty międzynarodowej. Kara trzech lat więzienia miała spotkać chrześcijan za wyświetlenie w prywatnym domu filmu o Jezusie. W Bhutanie wolnością religijną cieszą się tylko wyznawcy buddyzmu, zaś chrześcijanie są tam prześladowani. Benjamin Budhu Mani Dungana i John Purna Bahadur Tamang wyświetlili film w prywatnym mieszkaniu. O zdarzeniu poinformował miejscową policję jeden z uczestników projekcji. Bracia zostali aresztowani 8 stycznia br., w połowie czerwca ich skazano, pozostawiając 10 dni na wniesienie apelacji. Od roku 1965 chrześcijanom nie wolno wjeżdać do Buthanu. Wprawdzie nowa konstytucja, przyjęta w 2005 r. gwarantuje wszystkim obywatelem tego himalajskiego księstwa wolność słowa, wyznania i religii jednak w praktyce przekłada się to tylko na wyznawców buddyzmu, który jest w tym kraju religią państwową. Bhutan ma 1 mln 800 tys. mieszkańców. 3 tys. z nich to chrześcijanie. Katolików jest tam 500.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni