Serwis informacyjny, dobre filmy, publicystyka i co najmniej jedna godzina ściśle katolickiego programu na dobę. Tak od początku przyszłego roku ma wyglądać katolicka Telewizja Puls, której strategicznym inwestorem jest od kilku tygodni medialny potentat Rupert Murdoch - podałą Rzeczpospolita.
Zapowiada, że biznesplan i strategia TV Puls będą gotowe pod koniec roku. Wtedy też stacja zacznie zatrudniać kluczowych pracowników, w tym dyrektora programowego. Jak zapowiada Dariusz Dąbski, na początku przyszłego roku w eterze pojawi się nowa Telewizja Puls - z nowym programem, a być może i nowym logo - jeśli badania rynkowe wykażą potrzebę takiej zmiany. Zostanie jednak misja i chrześcijańskie wartości jako kryterium doboru programu i reklam. - Dla nas istotą Telewizji Puls jest jej misja - podkreśla ojciec Grzegorz Bartosik, prowincjał warszawskiej prowincji ojców franciszkanów, która dotychczas miała kontrolę nad programem stacji. Umowa z News Corp. gwarantuje nam zachowanie chrześcijańskiego charakteru stacji - zaznacza o. Bartosik. Przez ostatnie lata telewizja nie produkowała własnego programu; jego dostawcą była Antena 1, powiązana z Polsatem, który od lata 2003 r. był strategicznym partnerem TV Puls. Powiązane z Polsatem spółki kontrolowały prawie 49 proc. kapitału telewizji, gdzie większościowym udziałowcem i właścicielem koncesji jest prowincja ojców franciszkanów. W czerwcu franciszkanie wykupili dotychczasowego partnera i wkrótce potem kontrolę nad niespełna 25 proc. stacji przejęła spółka grupy News Corp., należąca do medialnego potentata Ruperta Murdocha. Nowa TV Puls nie chce być stacją niszową, ale silnym konkurentem największych nadawców, choć na razie ma od nich dużo mniejszy zasięg - licząc wraz z sieciami kablówek dociera zaledwie do ok. 61 proc. Polaków. - Na pewno będziemy startować we wszystkich konkursach na nowe częstotliwości - zapowiada o. Bartosik. Na razie od października telewizja będzie nadawała swój program z wynajętego wraz ze sprzętem studia, ale szuka intensywnie miejsca na tymczasową siedzibę. Jak przyznaje Dariusz Dąbski, w tych poszukiwaniach przedstawiciele TV Puls trafili też do Czołówki, drugiej co do wielkości wytwórni filmowej w Polsce. Rozmowy z Czołówką wywołały falę spekulacji prasowych, że TV Puls, czyli News Corp., przymierza się do kupna wytwórni. Kolejnym kandydatem do przejęcia miałaby być Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. - Nie ma ani rozmów, ani planów wykupywania kogokolwiek przez Telewizję Puls. Szukamy jedynie powierzchni do wynajęcia na biura i studia telewizyjne - twierdzi Dariusz Dąbski. Informacje o przymiarkach do kupna wytwórni określa jako "wyłącznie spekulacje", które mają wytworzyć atmosferę zagrożenia ze strony światowego potentata. W prasie pojawiły się komentarze powątpiewające, czy magnat, który inwestuje w brukowce i ma trzecią żonę, zapewni katolicki charakter stacji. - Próbuje się ukazywać Ruperta Murdocha jako człowieka bez skrupułów, podczas gdy nie pisze się o jego szerokiej działalności charytatywnej - twierdzi o. Bartosik.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.