Brat Roger, założyciel ekumenicznej wspólnoty z Taizé, przez 33 lata był potajemnie katolikiem - ujawnił były biskup diecezji Autun, w skład której wchodzi Taizé. O ujawnieniu tajemnicy brata Rogera poinformował The Independent.
Urodzony jako protestant, brat Roger przeszedł na katolicyzm w 1972 roku. Nie chciał ujawniać publicznie swojego wyznania, ponieważ obawiał się, że może to zaszkodzić ekumenicznemu duchowi wspólnoty - pisze The Independent, cytując słowa bp. Raymond Séguy. Brat Roger Schutz, syn szwajcarskiego pastora kalwińskiego i Francuzki, osiadł w 1940 roku w wiosce Taizé we francuskiej Burgundii, niosąc tam pomoc najpierw żydowskim uchodźcom, a potem jeńcom niemieckim. W 1949 roku brat Roger wraz sześcioma współbraćmi zaczął prowadzić klasztorny tryb życia, biorąc sobie za hasło pojednanie chrześcijan i wszystkich ludzi. W centrum zainteresowania wspólnoty znajdują się ludzie młodzi, których tysiące przybywają każdego roku do Taizé na modlitwy i medytacje. Obecnie wspólnota liczy około stu braci, ewangelików i katolików, z około 30 państw. Poza Taizé, prowadzą oni placówki modlitewno-charytatywne w dzielnicach nędzy różnych miast, od Nowego Jorku po Nairobi. W 1988 roku brat Roger otrzymał nagrodę UNESCO za wychowanie dla pokoju. Brat Roger zmarł wskutek ran zadanych nożem przez 36-letnią niezrównoważoną psychicznie Rumunkę. Do ataku doszło 16 sierpnia 2005 roku podczas wieczornych modłów w Taize.
To musi się skończyć - powiedział mówiąc o masowych migracjach.
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Po rozmowach ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa, Keithem Kellogiem.
Wielu ekspertów wątpi w powodzenie tych starań i obawia się ich konsekwencji dla Europy.
Tym razem o „jakąkolwiek pomoc" w walce z M23 poprosiła Czad.