Watykan przeciw amunicji kasetowej

Mówił o tym w Genewie stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Biurze Narodów Zjednoczonych w tym mieście abp Silvano Tomasi. Posiedzenie Grupy Ekspertów Rządowych Państw-Stron odbywało się na temat "Konwencji o zakazie bądź ograniczonym użyciu niektórych rodzaju broni konwencjonalnych, których skutki mogą zostać uznane za zbyt szkodliwe lub nadmierne" (CCW). Obrady te trwały od 28 sierpnia do 6 września. Sprawa tzw. amunicji kasetowej, o której dyskutuje się na forum międzynarodowym od 50 lat, powróciła tym razem w związku z użyciem tego rodzaju broni przez Izrael w konflikcie libańskim. Zdaniem dyplomaty watykańskiego, właśnie ogrom strat wśród ludności cywilnej, zasypywanej tysiącami "podpocisków", wskazuje, że amunicja kasetowa, bez względu na jej techniczne zaawansowanie, powinna zostać potraktowana na równi z bronią niekonwencjonalną. Dlatego też Stolica Apostolska proponuje wprowadzenie natychmiastowego moratorium na ten rodzaj uzbrojenia przy jednoczesnym podjęciu dyskusji o wyeliminowaniu niepożądanych skutków jego użycia. Arcybiskup przypomniał, że każda broń jest najpierw uważana za legalną, zanim później niektóre jej rodzaje zostaną zakazane lub przynajmniej ich użycie będzie kontrolowane. "Czyż nie tak było z bronią chemiczną, biologiczną, zapalającą czy laserową?" - zapytał retorycznie mówca. Podkreślił, że fakt, iż jakiś rodzaj broni uważa się za uprawniony, nie czyni jej bardziej humanitarną lub mniej nieludzką. Stały obserwator watykański w Genewie przypomniał z naciskiem, że Stolica Apostolska uważa za "pilną głęboką refleksję nad istotą i stosowaniem pocisków kasetowych". Dodał, że ofiary konfliktów zbrojnych "nie mogą czekać latami na wyniki rokowań i dyskusji, dlatego trzeba zawiesić korzystanie z tego rodzaju broni". Jednocześnie państwa-strony CCW winny się przyłożyć do tego dzieła. Abp Tomasi zaznaczył, że przygotowywana obecnie konferencja na temat tej broni winna być w stanie rozpocząć dyskusję i rozmowy w sprawie wykorzenienia ryzyka związanego z pociskami kasetowymi. "Międzynarodowe prawo humanitarne musi być lepiej przestrzegane i wzbogacone w tej dziedzinie, jeśli nie chcemy, aby jakaś dodatkowa przyczyna utrwaliła biedę i niedorozwój pewnej liczby krajów, już obecnie poważnie zacofanych" - zakończył swą wypowiedź delegat Stolicy Apostolskiej.