Czy zaostrzyć zapis w konstytucji chroniący nienarodzonych? Biskupi nie są w tej sprawie jednomyślni. - Czekamy na stanowisko episkopatu Polski - mówi abp Sławoj Leszek Głódź.
Konstytucja w art. 38 mówi: "Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu prawną ochronę życia". LPR chce dodać do tego zapisu słowa: "od poczęcia do naturalnej śmierci" - informuej Rzeczpospolita. Liga złożyła już w Sejmie poprawkę w tej sprawie. Pod wnioskiem LPR podpisało się 130 posłów. Co na to biskupi? - Pojedyncze głosy się w tej sprawie nie liczą - mówi abp Sławoj Leszek Głódź, biskup warszawsko-praski. - Musimy poczekać na decyzję całej Konferencji Episkopatu Polski albo Rady Stałej. Dlaczego? - Chodzi o to, by nikt nie oskarżał Kościoła o ingerowanie w sprawy polityczne, a takimi są zmiany w ustawie zasadniczej - dodaje arcybiskup. Pojedyncze głosy jednak padają. Pierwszy zabrał abp Józef Michalik, przewodniczący episkopatu, który poparł inicjatywę LPR. - Aktualny zapis w konstytucji jest niedoskonały, ponieważ nie chroni każdego życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci - powiedział Katolickiej Agencji Informacyjnej. - Wydaje mi się, że konstytucja państwa nowoczesnego i demokratycznego powinna mieć aspirację, by podjąć ten trud. Nie można w moim przekonaniu rozróżniać życia lepszego i gorszego. Ono ma priorytet absolutny, bezwzględny. Abp Michalik zwrócił też uwagę, że "prawna ochrona życia jest wymogiem ponadpolitycznym, ponadczasowym. To jest również wychowawcza funkcja prawa, które powinno formować sposób myślenia i pomagać w zachowaniu etycznym". Inicjatywę LPR - nie tylko werbalnie - poparł także biskup sandomierski Andrzej Dzięga. Od niedzieli do końca listopada zarządził w swojej diecezji modlitwy o "odwagę dla rządzących Polską", aby wprowadzić zmiany do konstytucji. Biskup Dzięga zaapelował również do wiernych, by włączali się w dyskusję na rzecz wzmocnienia konstytucyjnej ochrony życia każdego człowieka oraz podpisywali się pod apelem w tej sprawie. Apele będą wysyłane do marszałka Sejmu. Księży zaś prosił "o staranne podejście do tego tematu. Okoliczności wskazują, że parlamentarzystom bardzo teraz potrzeba modlitwy i wsparcia w sprawie konsekwentnej ochrony życia". Inni biskupi są bardziej wstrzemięźliwi w opiniach albo wręcz przeciwni zmianom. - Kościół zawsze bronił i będzie bronił życia poczętego. Ale boimy się upolitycznienia tej bardzo delikatnej kwestii - podkreśla abp Tadeusz Gocłowski, metropolita gdański. I dodaje: - Kościół nie może podejmować działań, które mają motywacje polityczne, i które prowadziłyby do uczynienia z tego problemu tematu walki politycznej. Jeśli poprawka LPR do konstytucji zostałaby przyjęta, następnym krokiem będzie zmiana, czyli zaostrzenie ustawy aborcyjnej. Liga mówiła o tym już jesienią, tuż po wyborach. Ale wówczas wobec pomysłu zmian w ustawie aborcyjnej - zakazującej aborcji z wyjątkiem sytuacji, gdy zagrożone jest życie matki - zdystansowało się PiS. - Nie ma ustaw superdoskonałych, a majsterkowanie przy obecnej ustawie, rozpoczynanie publicznej debaty na ten temat jest dosyć ryzykowne - mówi arcybiskup Sławoj Leszek Głódź - Ustawa jest rozsądnym kompromisem, osiągniętym z trudem - uważa biskup Tadeusz Pieronek. - Wznowienie publicznej debaty na temat ochrony życia jest działaniem nieodpowiedzialnym, które nikomu nie przyniesie pożytku. W tej chwili jest to działanie polityczne, a nie moralne. I dodaje: - Nie należy się pozbywać ustawy w obecnym kształcie pod pretekstem dokonania rewolucji moralnej w Polsce, bo to nie jest droga do tego. Natomiast prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, powiedział wczoraj KAI, że należałoby raczej zmienić ustawę o ochronie życia, a nie konstytucję. Jego zdaniem ustawa z 1993 roku jest niezgodna z konstytucją przyjętą w 1997 roku. Obecny zapis w konstytucji, co orzekł Trybunał Konstytucyjny, oznacza, że życie zaczyna się od momentu poczęcia. Projektem LPR Sejm może się zająć w październiku.