Podejrzenia MSWiA dotyczące planów rozbudowy parafii ewangelickiej w sąsiedztwie siedziby resortu oburzyły proboszcza i wiernych - poinformowało Życie Warszawy.
To reakcja na sobotni artykuł ŻW. Gazeta opisała zapowiadaną przez MSWiA walkę o wstrzymanie budowy kilkupiętrowego gmachu przez parafię sąsiadującą z siedzibami resortu spraw wewnętrznych i ABW. Zdaniem kierownictwa MSWiA, zagraża to bezpieczeństwu teleinformatycznemu instytucji rządowych. Istnieje też ryzyko, że „w budynku pojawią się szpiedzy”. – Bardzo dotknęło nas posądzenie, że budujemy gmach dla szpiegów – twierdzi w imieniu swoim i wiernych proboszcz parafii Kościoła ewangelicko-augsburskiego przy ul. Puławskiej Adam Pilch. Jest nie tylko proboszczem, ale także pułkownikiem Wojska Polskiego, bo parafia jest wojskowa. Zdaniem księdza, w żadnym razie nie można porównać planowanej przez parafię inwestycji do skandalu z biurowcem-szpiegowcem obok gmachu MSZ przy Al. Szucha. Parafia funkcjonuje u zbiegu ulic Puławskiej i Batorego od 1920 r. Przed wojną należeli do niej m.in. generałowie Juliusz Rómmel i Wiktor Thommee, którzy walczyli w kampanii wrześniowej. Po wojnie parafia sąsiadowała z obiektami SB. W latach 80. ówczesne władze nie utrudniły budowy obecnego domu parafialnego. Ksiądz pułkownik Adam Pilch twierdzi, że budowa nowego domu parafialnego to konieczność. Parafia dusi się bowiem w prowizorycznym, jednopiętrowym budynku wybudowanym jeszcze pod koniec lat 80. Miejsca brakuje m.in. na sale, w których odbywają się lekcje religii dla kilkudziesięciu dzieci z rodzin ewangelickich z całej Warszawy. Obiekt, który chce wznieść parafia, ma mieć pięć pięter. Część pomieszczeń, m.in. sala konferencyjna, będzie wynajmowana. Dochody zostaną przeznaczone na działalność parafii. – Cztery lata temu oddaliśmy część posesji na poszerzenie ul. Puławskiej. Przygotowanie wstępnych warunków tej inwestycji oraz uzgodnienia z urzędem Dzielnicy Mokotów zajęło nam trzy lata. Tym bardziej zdziwiły nas zastrzeżenia ze strony MSWiA – mówi ks. płk Adam Pilch. Zapowiada, że przedstawiciele parafii będą rozmawiać o planowanej inwestycji w resorcie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.