Parlament Nikaragui uchwalił wczoraj ustawę, która całkowicie zakazuje zabijania dzieci poczętych.
Zgodnie z nowym prawem za zabicie poczętego dziecka zarówno lekarz, jak i kobieta mogą zostać ukarani wyrokiem 20 lat więzienia. Do tej pory, czyli od stu lat, w Nikaragui prawo pozwalało na dokonanie tzw. aborcji w trzech przypadkach: gdy poczęcie było wynikiem gwałtu lub związku kazirodczego oraz gdy bezpośrednio zagrażone było życie kobiety. Decyzję podjęto na kilka dni przed wyborami prezydenckimi. Cieszący się wielkim autorytetem w Nikaragui ks. kard. Miguel Obando y Bravo, były metropolita Managui, wezwał wyborców do głosowania na tych, "którzy bronią życia od samego poczęcia".
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.