W Rosji 1 listopada modlono się na grobach Polaków, które rozsiane są po całym terytorium byłego Związku Radzieckiego. Delegacje polskiego korpusu dyplomatycznego, rodaków z Rosji i kraju odwiedziły m.in. cmentarze w Katyniu, Miednoje i Ostaszkowie, gdzie spoczywają prochy zesłańców i męczenników za sprawę narodową.
Na moskiewskim cmentarzu dońskim, delegaci ambasady, Polonii, młodzieży ze Szkoły Polskiej przy ambasadzie uczestniczyli we Mszy św. polowej nad zbiorową mogiłą, w której pochowani zostali ostatni komendant AK gen. Leopold Okulicki, ps. „Niedźwiadek”, oraz zastępca delegata rządu RP na kraj Stanisław Jasiukowicz ps. „Opolski”. O niesprawiedliwym wyroku wydanym przez Sąd Najwyższy ZSRR i datach ich śmierci informują tablice pamiątkowe w językach: polskim i rosyjskim. W zbiorowej mogile razem z naszymi rodakami pochowane są również ofiary stalinizmu z lat 1945-1953. W dwóch innych mogiłach zbiorowych na tym cmentarzu spoczywają osoby zamordowane przez oprawców stalinowskich w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Często z przeciwnikami okrutnego systemu w jednej mogile spoczywają wierni jego słudzy, którzy z różnych względów utracili łaski „ojca narodów” Josifa Wisarionowicza. Dotyczy to między innymi marszałka Tuchaczewskiego. Los rodaków umęczonych i pochowanych wbrew swojej woli w „ziemi nieludzkiej” zobowiązuje nas, żyjących współcześnie do odpowiedzialności za ojczyznę i nie zapominania o ich ofierze jaką złożyli na ołtarzu wolności, zgodnie ze słowami wieszcza narodowego: „Jeślibym o nich zapomniał, Ty Boże zapomnij o mnie”.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.